Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jako mieszkanka Trójmiasta z zainteresowaniem przeczytałam artykuł Krzysztofa Wójcika na temat Sopotu jako miasta krojonego pod turystę i nie mogę pozostać obojętna wobec użytego w artykule określenia „Monciak”. Wiem, ze posługują się nim i włodarze Sopotu, i dziennikarze lokalnych mediów. Ulica (deptak) nosi jednak nazwę: Bohaterów Monte Cassino. Skracanie jej do „Monciak” uważam za niestosowne i uwłaczające godności patronów. Mam wrażenie, że nazywanie ulicy Obrońców Westerplatte „Westkiem” albo „Platkiem” też spotkałoby się ze sprzeciwem.