Tango „Tygodnik”

Na zaproszenie Piwnicy Pod Baranami 27 maja "Tygodnik Powszechny" wystąpił w ramach Pierwszych i Ostatnich Piwnicznych Dni Oświaty, Książki, Prasy i Muzyki. Na temat wieczoru wybraliśmy "Kulturę jako źródło cierpień", by w trakcie jego trwania, z każdą piosenką i tekstem, przeczyć tematowi coraz bardziej stanowczo.

09.06.2009

Czyta się kilka minut

Przybyłych do Piwnicy gości przywitał ks. Adam Boniecki. Po dyskusji Piotra Mucharskiego, Michała Olszewskiego i Michała Kuźmińskiego na temat cierpienia powodowanego przez kulturę, prowadzenie wieczoru przejął Andrzej Franaszek, dzięki któremu dowcipnie i sprawnie przeskakiwaliśmy z tematu na temat. Poznaliśmy wiersz Michała Rusinka "Straszny sen kloszarda..." o "Tygodnym Powszechniku" w znakomitej interpretacji autora, słuchaliśmy piosenki o Arturze Sporniaku i jego blogu (w wykonaniu Rafała Jędrzejczyka i Grzegorza Łukawskiego). Ewa Kaim przypomniała o 64 latach "Tygodnika" w piosence Beatlesów "When I’m 64" w przewrotnym tłumaczeniu Marcina Wichy, a Beata Paluch zaśpiewała "Tango Rebeka" o tęsknocie misyjnej, inteligenckiej gazety za koncernem medialnym. Marcin Wicha przedstawił kulisy śledztwa w sprawie zmiany formatu naszej gazety i jej zaskakującą przyszłość oraz zaprezentował alternatywną wersję "Tygodnika" jako brukowca, czyli "Super Tygodnik".

Serdecznie dziękujemy za gościnę i wsparcie Piwnicy Pod Baranami oraz aktorom - Ewie Kaim, Beacie Paluch, Grzegorzowi Łukawskiemu, Rafałowi Jędrzejczykowi, a także pianistom Januszowi Butrymowi i Tomaszowi Kmiecikowi. Dziękujemy także wszystkim, których pomysły pomogły zorganizować nasz wieczór w Piwnicy.

Zapraszamy na stronę www.tygodnik.onet.pl, gdzie można obejrzeć zdjęcia z Piwnicy, oraz do odwiedzenia nowo powstałego kanału "Tygodnik Powszechny" na portalu YouTube, gdzie prezentujemy piosenki i skecze z tego wieczoru: http://www.youtube.com/tygodnikpowszechny .

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł

Artykuł pochodzi z numeru TP 24/2009

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
80. urodziny obchodził Tadeusz Konwicki; o autorze "Małej apokalipsy" pisał w poprzednim numerze "TP" Tadeusz Lubelski.
W wieku 89 lat w Warszawie zmarł Igor Śmiałowski, aktor teatralny i filmowy, pamiętany m.in. z ról w serialu "Lalka", w "Stawce większej niż życie", "Chłopach" i "Karierze Nikodema Dyzmy".
"Cierpiące »ja« u Miłosza jest nie mniej od Gombrowiczowskiego chwiejne i rozdwojone w sobie, a im bardziej się konsoliduje, tym cierpi mocniej. »Ja« cierpi albo z przyczyny swej samotności i wyobcowania, albo z powodu rozpoznania tkwiącego w nim zła, albo dlatego, że samo »bycie kimś« wpędza podmiot w sytuację rodzącą bolesne antynomie. Miłosz wie doskonale, że ustalona »twarda« podmiotowość jest czymś bolesnym, skazuje na samotność i poddaje władaniu śmierci. Ma więc owa podmiotowość od samego początku tendencję do rozpadu na różne punkty widzenia, na jakieś »ja«, »ty«, »on« pozostające w ciągłym dialogu. Czy jednak można tylko wchłaniać świat, nie angażując w to swego »ja«? Na pozór tak, ale przecież podmiotowość jest tym właśnie, dzięki czemu człowiek żyje, ma poczucie ciągłości i zarazem może konfrontować siebie z wartościami, nadawać własnej egzystencji jakiś sens. Jedną ręką zatem poeta wymazuje »ja« ze swych opisów spotkań ze światem, drugą - natychmiast wpisuje je z powrotem" - pisze Jerzy Jarzębski w ukazującym się w Bielsku-Białej piśmie "Świat i Słowo", którego najnowszy numer (2006, nr 1) w całości poświęcony jest Miłoszowi. Znajdziemy tu m.in. artykuły ks. Jerzego Szymika, Wojciecha Ligęzy, Józefa Olejniczaka i Marka Bernackiego, a także rozmowę z Aleksandrem Fiutem, którego zdaniem komentowanie poezji Miłosza wiąże się z podstawowym problemem: "Chodzi mianowicie o znalezienie języka, mówiąc precyzyjniej, metajęzyka, którym można by mówić o poezji będącej równocześnie poezją i filozofią. Ja tego języka nie potrafiłem znaleźć, okrężną drogą docierałem do sensu wierszy, pokazując pewne jej mechanizmy (...) i podejrzewam, że tego języka nadal nie ma, choć w tym kierunku prowadzą np. studia Gadamera czy, z przeciwnej strony, Derridy. Oczywiście, pojawiają się różne ważne książki i studia na temat Miłosza np. Joanny Zach, Łukasza Tischnera, Marka Zaleskiego czy Ewy Bieńkowskiej, ale przy wszystkich zaletach, mają one zazwyczaj charakter interpretacyjny. To niewątpliwie bardzo potrzebne, bo bogactwa tej poezji właściwie nie sposób wyczerpać, niemniej problem pozostaje. Wydaje mi się, że jest to problem dotyczący nie tylko Miłosza, ale całego nurtu polskiej poezji filozofującej, intelektualnej, metafizycznej, która sięga wstecz - i do Norwida, i do późnego Mickiewicza. Problem ten rozwiązywał Heidegger, odczytując wiersze Hölderlina przy użyciu własnych pojęć. Dla mnie jest to jednak przepisywanie jednego systemu znaków na inny system znaków, swego rodzaju przekład, w którym co swoiste umyka, niestety. Trudność pisania o takich poetach jak Miłosz, Szymborska, Herbert, Białoszewski polega właśnie na tym, że dotychczas nie znaleziono takiego klucza. W moim przekonaniu najnowszy język nauki o literaturze, który czerpie inspiracje z intertekstualizmu, postmodernizmu, dekonstrukcjonizmu, refleksji o nieokreślonym czy zakrytym - może przynieść odkrywcze naświetlenie tej poezji. Miłosz cały czas czeka na swojego Bachtina".
W dniach 20-22 czerwca w Łomży odbył się cykl poświęconych Czesławowi Miłoszowi imprez, upamiętniających 25. rocznicę wizyty poety w tym mieście w czasie jego pierwszej podróży do Polski po otrzymaniu Nagrody Nobla. Pokazano przygotowaną przez The Milosz Institute wystawę zdjęć i dokumentów portretujących życie autora "Rodzinnej Europy", odbyła się promocja bibliofilskiego wydania eseju Miłosza "Noty o wygnaniu", w dyskusjach udział wzięli m.in. Grażyna Miłosz i Urszula Kozioł, Aleksander Fiut, Krzysztof Karasek, Ryszard Krynicki i Ryszard Matuszewski.
Kapituła Nagrody Literackiej Gdynia, obradująca w składzie: Marek Bieńczyk, Alina Brodzka-Wald, Jerzy Jarniewicz, Małgorzata Łukasiewicz, Piotr Sommer, Piotr Śliwiński i Paweł Śpiewak, ogłosiła nominacje do pierwszej edycji tego wyróżnienia. Zakwalifikowano książki: Mieczysława Abramowicza "Każdy przyniósł, co miał najlepszego", Michała Witkowskiego "Lubiewo", Darka Foksa i Zbigniewa Libery "Co robi łączniczka" (proza), Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego "Dzieje rodzin polskich", Piotra Matywieckiego "Ta chmura powraca", Andrzeja Sosnowskiego "Gdzie koniec tęczy nie dotyka ziemi" (poezja) oraz Barbary Skargi "Kwintet metafizyczny", Mariusza Wilka "Wołoka", Cezarego Wodzińskiego "Trans, Dostojewski, Rosja, czyli o filozofowaniu siekierą" i Marka Zaleskiego "Zamiast" (eseistyka).
Z jury konkursu rozpisanego przez władze Warszawy na budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej ustąpiło siedmiu członków: Paweł Althamer, Christine Binswanger, Vittorio Lampugnani (były dyrektor Muzeum Architektury we Frankfurcie), Bohdan Paczowski, sir Nicholas Serota (dyrektor Tate Gallery), Deyan Sudjic (dyrektor Muzeum Designu w Londynie) oraz Adam Szymczyk (dyrektor Kunsthalle w Bazylei). Powodem były warunki konkursu, które znacząco utrudniły lub uniemożliwiły uczestnictwo architektów zagranicznych.
"Największym brakiem i największą bolączką Kaczorów jest ich brak powagi; tęsknota za powagą jest ich największą tęsknotą; powagi, specjalnie powagi wizerunku, oni łakną jak Polska gola i nie wychodzi" - pisze Jerzy Pilch, który zmienił barwy klubowe, odchodząc z "Polityki" do gazety "Dziennik".
Jak doniosła "Gazeta Wyborcza", rekomendowany przez Ligę Polskich Rodzin wiceprezes TVP Piotr Farfał był w latach 1995-96 wydawcą rasistowskiej gazety "Front", publikującej m.in. takie oto treści: "Surowe represje w stosunku do Żydów są rzeczą konieczną, jeśli naród chce samodzielnie i zdrowo się rozwijać. (...) Nasza święta rzecz, Żydzi z Polski precz!".
W poznańskim Zamku trwa wystawa "Piętno historii", prezentująca polskie dzieje lat 1939-81 poprzez płótna m.in. Andrzeja Wróblewskiego, Jonasza Sterna i Edwarda Dwurnika.
W Instytucie Sztuki Wyspa w Gdańsku otwarto retrospektywną prezentację sztuki Ewy Partum, z dokumentacją takich akcji jak "Legalność przestrzeni"