Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Premiera "Burzy" Szekspira, która odbyła się w 2003 r. w Teatrze Rozmaitości w Warszawie, zapowiadała się jako wielki skandal polityczny i artystyczny: reżyser Krzysztof Warlikowski oznajmił, że przygotowywany spektakl będzie jego głosem w sprawie zbrodni w Jedwabnem. Pojawiły się głosy protestów - a to przeciwko "szkalowaniu narodu polskiego", a to przeciwko "gwałceniu klasyki w imię publicystyki". Niepotrzebnie. Na scenie nie pojawiło się żadne bezpośrednie nawiązanie do pogromu. Przybyli na premierę widzowie zobaczyli piękny spektakl o trudnej sztuce przyznawania się do winy - i jeszcze trudniejszej sztuce wybaczania.
Pozbawiony władzy i wygnany z własnego kraju Prospero (Adam Ferency) całe swoje życie podporządkował zemście, krzywdząc wszystkie istoty, które towarzyszą mu na wyspie: związanego z nim miłosno-masochistyczną relacją Ariela (Magdalena Cielecka), zdziczałą, starzejącą się, przeraźliwie osamotnioną córkę Mirandę (Małgorzata Hajewska-Krzysztofik), tubylca Kalibana (wybitna kreacja walczącej z oporem polskiego języka Renate Jett), który raz uczyniony niewolnikiem, zawsze już sens życia będzie upatrywał w tym, by móc być czyimś psem, co bezwzględnie wykorzystują prostacy Stefano i Trynkulo (perfekcyjnie oscylujące między farsą, tragedią a grozą role Jacka Poniedziałka i Stanisławy Celińskiej). Żadna z tych postaci nie jest sobą; wszystkie ze strachu przed wolnością uciekają w dobrowolne niewolnictwo, poniżenie, izolację, alkohol. Wyspa staje się amatorskim teatrem przegranych ludzi, którym fałsz i nędzę istnienia uświadamiają dopiero wprowadzone na scenę podczas zaślubin Mirandy autentyczne wiejskie kobiety, prezentujące nowożeńcom ludowe polskie obrzędy. Na widowni zapala się wtedy światło i nie wiadomo, kto - owe kobiety, bohaterowie czy widzowie - jest bardziej zawstydzony i wzruszony...
Pogłębiając poszczególne wątki sztuki, Warlikowski prowadzi całość ku potężnemu finałowi. Zdemaskowanie fałszu, odsłonięcie prawdy o zbrodni, odkrycie źródła zła prowadzi do oczyszczenia i zjednoczenia podzielonej wspólnoty. Raz jeszcze potwierdza Warlikowski niezbędność tragicznego doświadczenia: bohaterowie "Burzy" znajdują w sobie na tyle odwagi, by spojrzeć prawdzie w oczy. Inaczej niż postaci z "Poskromienia złośnicy" i "Kruma", które TVP Kultura przypomni wraz z premierową rejestracją - odnajdują swoją utraconą godność i sens życia.
Tydzień z Krzysztofem Warlikowskim w TVP Kultura: "Poskromienie złośnicy" Williama Szekspira, Polska 2005, wtorek 14 X, 20.30, "Burza", Polska 2008, niedziela 19 X, 20.30, "Krum" Hanocha Levina, Polska 2007, wtorek 21 X, 20.30.