Sztuka wybaczania

Tydzień z Krzysztofem Warlikowskim jest świetną okazją, by przyjrzeć się rozwojowi twórczości najsłynniejszego dziś w świecie polskiego reżysera teatralnego.

07.10.2008

Czyta się kilka minut

Magdalena Cielecka w "Burzy" /fot. Stefan Okołowicz / TR Warszawa /
Magdalena Cielecka w "Burzy" /fot. Stefan Okołowicz / TR Warszawa /

Premiera "Burzy" Szekspira, która odbyła się w 2003 r. w Teatrze Rozmaitości w Warszawie, zapowiadała się jako wielki skandal polityczny i artystyczny: reżyser Krzysztof Warlikowski oznajmił, że przygotowywany spektakl będzie jego głosem w sprawie zbrodni w Jedwabnem. Pojawiły się głosy protestów - a to przeciwko "szkalowaniu narodu polskiego", a to przeciwko "gwałceniu klasyki w imię publicystyki". Niepotrzebnie. Na scenie nie pojawiło się żadne bezpośrednie nawiązanie do pogromu. Przybyli na premierę widzowie zobaczyli piękny spektakl o trudnej sztuce przyznawania się do winy - i jeszcze trudniejszej sztuce wybaczania.

Pozbawiony władzy i wygnany z własnego kraju Prospero (Adam Ferency) całe swoje życie podporządkował zemście, krzywdząc wszystkie istoty, które towarzyszą mu na wyspie: związanego z nim miłosno-masochistyczną relacją Ariela (Magdalena Cielecka), zdziczałą, starzejącą się, przeraźliwie osamotnioną córkę Mirandę (Małgorzata Hajewska-Krzysztofik), tubylca Kalibana (wybitna kreacja walczącej z oporem polskiego języka Renate Jett), który raz uczyniony niewolnikiem, zawsze już sens życia będzie upatrywał w tym, by móc być czyimś psem, co bezwzględnie wykorzystują prostacy Stefano i Trynkulo (perfekcyjnie oscylujące między farsą, tragedią a grozą role Jacka Poniedziałka i Stanisławy Celińskiej). Żadna z tych postaci nie jest sobą; wszystkie ze strachu przed wolnością uciekają w dobrowolne niewolnictwo, poniżenie, izolację, alkohol. Wyspa staje się amatorskim teatrem przegranych ludzi, którym fałsz i nędzę istnienia uświadamiają dopiero wprowadzone na scenę podczas zaślubin Mirandy autentyczne wiejskie kobiety, prezentujące nowożeńcom ludowe polskie obrzędy. Na widowni zapala się wtedy światło i nie wiadomo, kto - owe kobiety, bohaterowie czy widzowie - jest bardziej zawstydzony i wzruszony...

Pogłębiając poszczególne wątki sztuki, Warlikowski prowadzi całość ku potężnemu finałowi. Zdemaskowanie fałszu, odsłonięcie prawdy o zbrodni, odkrycie źródła zła prowadzi do oczyszczenia i zjednoczenia podzielonej wspólnoty. Raz jeszcze potwierdza Warlikowski niezbędność tragicznego doświadczenia: bohaterowie "Burzy" znajdują w sobie na tyle odwagi, by spojrzeć prawdzie w oczy. Inaczej niż postaci z "Poskromienia złośnicy" i "Kruma", które TVP Kultura przypomni wraz z premierową rejestracją - odnajdują swoją utraconą godność i sens życia.

Tydzień z Krzysztofem Warlikowskim w TVP Kultura: "Poskromienie złośnicy" Williama Szekspira, Polska 2005, wtorek 14 X, 20.30, "Burza", Polska 2008, niedziela 19 X, 20.30, "Krum" Hanocha Levina, Polska 2007, wtorek 21 X, 20.30.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2008