Szoftim

Księga Powt. Prawa 16, 18 - 21, 9

30.08.2011

Czyta się kilka minut

Nowa rzeczywistość miała się odsłonić dla Żydów wraz z wejściem do ziemi Izraela. Po śmierci Mojżesza lud tracił przywódcę politycznego i religijnego arbitra i w związku z tym musiał naznaczyć sędziów i ewentualnie wybrać króla. W Torze podane są jasne wskazania: jeśli będzie coś trudnego "między sprawą a sprawą i między raną a raną, i około poswarków w bramach twoich, tedy wstaniesz, a pójdziesz na miejsce, które obierze Pan, Bóg twój. I przyjdziesz do kapłanów Lewitów, i do sędziego (...) i będziesz ich pytał, a oznajmiając, jako ty osądzić masz. I uczynisz wszystko według tego, jakoć powiedzą..."

(17, 8-9). Zwierzchnią władzę mają zyskać sędziowie, których wyroki są ostateczne. Za nimi stoi wiedza o prawie, jak i moralne cnoty. Gwarantują jedność wspólnoty i religii. Nikomu nie wolno na własną rękę, wedle własnego uznania i wiedzy wydawać orzeczeń sądowych i wedle nich postępować. Jeśliby ktoś tak uczynił, złe trzeba odjąć z Izraela. Anarchia prawna i sądowa jest niedopuszczlna. Raszi, powiadał, "Nawet jeśli powiedzą ci, że prawe jest lewe, a lewe jest prawe, masz słuchać mędrców, tym bardziej, gdy mówią, że prawe jest prawe, lewe lewe". Talmud i liczni mędrcy bronią autorytetu sądów.

Ta zasada w Izraelu obowiązywała z pewnością, póki istniał Sanhedryn. Jego autorytet i mądrość zasiadających w nim sędziów była oczywista. Ale gdy Świątynia upadła, a razem z nią rozproszył się Sanhedryn, pojawiło się wiele spornych kwestii. Kolizje opinii nie wynikają wszak z niewiedzy czy zaślepienia sędziów. Wiele spraw jest odmiennie interpretowanych, a różnice poglądów są czymś cennym i spory między mędrcami są błogosławione. W dyskusjach pogłębiają one i wyostrzają argumenty. Wiedza i umiejętności analityczne wzbogacają. Judaizm jest religią ludzi dojrzałych, czyli racjonalnych. Tym cenniejsze są te spory, ponieważ, jak uczył wielki Nachmanides z Gerony, mędrcy cieszą się Boską opieką i prowadzi ich duch Boży. Oni znajdują się na szczycie hierarchii społecznej i duchowej. Na dole jest prostak, człowiek ziemi.

Nachmanides uczył, że należy słuchać mędrców, a nie kierować się własnym zdaniem, ba, nawet boską iluminacją. To Bóg powierzył ludziom Torę. Dał im nakaz przestrzegania jej i obdarzył rozumem na to, by ją interpretowali. To oni - mędrcy - są jej depozytariuszami i na ich mądrości stoi prawda. Na ich mądrości, a nie na głosie Niebios. Brzmi to jak wyzwanie rzucone Bogu. Ale tak to jest. Opowiada o tym pewien bardzo trudny midrasz, wart przywołania w całości. Spór dotyczył tego, czy piec Achnaja zachowuje rytualną czystość.

"Tego dnia rabi Eliezer przedstawił wszystkie możliwe argumenty za swoim stanowiskiem, ale większość ich nie zaakceptowała. Wtedy rzekł im: Jeśli halacha (prawo) jest po mojej stronie, niech drzewko świętojańskie tego dowiedzie! Wtedy przesunęło się ze swego miejsca o sto kubików, inni mówili, o czterysta. Odrzekli: z drzewa świętojańskiego nie wynikają żadne argumenty. Wtedy Eliezer rzekł: Jeśli halacha jest po mojej stronie, niech tego dowiedzie rzeka! I woda zaczęła płynąć z dołu do góry. Odpowiedzieli: z rzeki nie wynika żaden argument. Jeszcze raz podjął spór i powiedział: Jeśli halacha jest po mojej stronie, niech tego dowiedzą ściany tego domostwa! Ściany zadrżały i się rozsypały. Rabi Jehoszua skarcił go i powiedział: Gdy mędrcy toczą ze sobą spór, uciekasz się do takich zdarzeń. Wtedy rabi Eliezer: Jeśli halacha jest po mojej stronie, niech dowiedzą tego Niebiosa! Wtedy usłyszeli Niebiański Głos wołający: Dlaczego spieracie się z rabi Eliezerem, przecież halacha jest po jego stronie! Wtedy powstał rabi Jehoszua i wykrzyknął: To nie są niebiosa!

Co to oznacza? Rzekł rabi Jeremiasz: Tora została dana na górze Synaj. Nie zwracamy uwagi na Niebiański Głos, ponieważ w Torze z góry Synaj zostało napisane: Masz postępować wedle głosu większości".

Można się dziwić, że rabini słysząc ów Głos nie uznali racji Eliezera. Znaki pochodzące od Boga nie były im wskazaniem. Ważniejsze jest - wynika z midrasza - iść za zdaniem zgromadzonych w radzie mędrców. Tylko w ten sposób uniknąć można anarchii i subiektywizmu. By tak się stało, trzeba zaufać mędrcom. Na nich stoi i stał przez wieki los Izraela na wygnaniu. Mądrość wszak chodzi z Bogiem. Jest Jego najserdeczniejszym partnerem w dziele stworzenia.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 36/2011