Szadaj

Nim narodził się Izaak, Bóg objawił się nowym imieniem. Brzmi ono El Szadaj, co tłumaczy się jako Wszechmocny.

24.02.2014

Czyta się kilka minut

Nim narodził się Izaak, Bóg objawił się nowym imieniem. Brzmi ono El Szadaj, co tłumaczy się jako Wszechmocny. Raszi twierdzi, że słowo „szadaj” wywodzi się od hebrajskiego „daj”, co oznacza „dość” i wskazuje na określenie Tego, kto ma dość sił, by panować nad wszelkim stworzeniem. Bóg wzywał do służby, by w zamian Abraham mógł otrzymać ochronę i wsparcie. Midrasz nieco inaczej rzecz przedstawia: „Bóg rzekł światu: dość by było, gdybym miał choć jednego człowieka, który wiernie chodzi przede mną i za mną”. Oczywiście tym człowiekiem był Abraham, który chodził przed Bogiem. Inni mędrcy nauczali, że Szadaj odnosi się do Boga, który dba o porządek natury i czyni niewidzialne cuda. Tymi cudami cieszyli się Abram i jego potomkowie. Jednym z cudów było narodzenie Izaaka.

Ale, co ciekawe, imię Szadaj nie pojawia się w opowieści o Mojżeszu. Tam najczęściej występuje Tetragrammaton. Bóg, zwracając się do proroka, powiedział: „To Ja objawiałem się Abrahamowi, Izaakowi, Jakubowi jako Bóg wszechmocny [El Szadaj – mój dopisek], ale nie dałem się poznać, co znaczy moje imię JHWH” (Wj 6, 3). Z kolei wedle Majmonidesa, El Szadaj oznacza Tego, kto jest wystarczalny dla siebie, a mówiąc „dość”, zatrzymał wypływ swojej energii. Zatrzymał ją i ograniczył, czego znakiem jest nakaz obrzezania. Można też powiedzieć, że zatrzymując swoją siłę, przekazał nakaz dopełnienia stworzenia człowiekowi. Człowieka stworzył niepełnym, by przez akt obrzezania pojął, że musi wziąć na siebie dążenie do doskonałości, której się oczekuje od Abrahama i jego potomków. Obrzezanie w tej perspektywie jest aktem moralnym: pierwszym krokiem do okiełznania instynktów, tak by nad nimi panowała ludzka wola.

Abram stał się Abrahamem, gdy dokonał na sobie i swoich domownikach, w tym na synu Izmaelu, obrzezania. Razem ze zmianą fizyczną, zapewne bolesną, bo wykonaną ostrym i twardym krzemieniem, odchodzi przeszłość w jej wszystkich wymiarach. Rodzi się nowy człowiek. Odtąd żyje w innym świecie i z nowym przymierzem. Również Saraj zmienia Bóg imię na Sara. Powiadają, że odebraną jej literę jud dodano Joszui, którego pierwotnie imię brzmiało Szua. Sara oddała część swego ducha temu, którego przeznaczeniem było wprowadzenie ludu Izraela do Kanaanu.

Z nakazu Boga, do dziś przestrzeganego, trzeba ósmego dnia po narodzeniu dokonać obrzezania. Ma to wiele wspólnego z ofiarą składaną Bogu. Z Księgi Kapłańskiej dowiadujemy się, że żywego stworzenia nie wolno ofiarowywać, póki nie skończy ośmiu dni. Komentarzem do tego prawa są słowa rabina Levi, który miał powiedzieć: „To tak, jak było z królem, który odwiedzał swe ziemie. Ogłosił on: Wszyscy, którzy chcą mi złożyć hołd, muszą najpierw oddać cześć Królowej. Tak i Bóg ogłosił: ktokolwiek chce złożyć ofiarę Mnie, wpierw powinien uczcić Królową Szabat”. Nowo narodzony najpierw ma zakosztować szabatu, a potem zawiązać z Bogiem przymierze obrzezaniem.

Nakaz wiąże się też z karą. Jest to drugie w kolejności w Torze ostrzeżenie (pierwsze zostało dane z grzechem pierworodnym): „Nieobrzezani, czyli ci wszyscy, którym nie usunięto części napletka, niech będą wyłączeni z waszej społeczności” (Rdz 17, 14). Surową Bóg zapowiedział karę odstępcom. Cięższej dla Żydów nie ma.

Najważniejsza w tej opowieści jest ponowiona obietnica, że Abrahamowi i Sarze narodzi się syn. Aż zaśmiał się Abraham, wołając do Boga: „Czy stuletni mężczyzna może jeszcze mieć dzieci? Czy Sara, mając 90 lat, może jeszcze wydać na świat potomstwo?” (Rdz 17, 17). Imię Izaak bierze się właśnie od słowa „śmiejący się”. W scenie zwiastowania do Abrahama przybywa trzech aniołów, a Sara ich słowa przyjmuje z niedowierzaniem i uśmiechem, myśląc sobie: „Przecież jestem już tak stara i zupełnie przekwitła! Miałabym teraz jeszcze doznać rozkoszy miłości?” (Rdz 18, 12). Ten śmiech Bogu wydaje się dziwny. Powiada On: „Czyż dla Boga jest coś niemożliwego? Na przyszły rok o tej samej porze znów zjawię się u ciebie i wtedy Sara porodzi syna” (18, 14). Obietnica spełniła się co do joty. Nadszedł wreszcie ten dzień i Sara stała się brzemienna, a dnia ósmego po narodzinach Izaaka ojciec go obrzezał.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 09/2014