Święci jak Bóg

Tak – z jednym wyjątkiem. Zapewne każdy z nas marzy czasem o tym, by choć na chwilę stać się bogiem. Buntujemy się przecież przeciw niesprawiedliwości.

17.02.2014

Czyta się kilka minut

Niełatwo przychodzi nam patrzenie na umierających z głodu. Przerażają nas doniesienia o okrucieństwach wojennych, jak też zamachach terrorystycznych. Do tego dochodzi rozpacz tych, którzy tracą swoich najbliższych z powodu chorób, wypadków komunikacyjnych czy starości.

Jednocześnie marzy nam się świat jak z bajki: piękny świat szczęśliwych ludzi. A tymczasem jest, jak jest, i inaczej nie będzie: mimo pragnień, snów i marzeń, mimo poczynań naprawdę heroicznych biedy nie mają zamiaru nas opuścić. Zszyjesz, człowieku, w jednym miejscu, to ci się rozpruje w stu innych. Wobec tej biedy jesteśmy bezradni. A wygląda na to, że bezradny jest również Ten, kto stworzył ten świat. Dlaczego stworzył go takim, jaki jest? Na to pytanie dobrej odpowiedzi nie mamy. Subtelne spekulacje teologów i filozofów, nie mówiąc już o innych uczonych, spełzają na niczym w zderzeniu z płaczem dziecka, któremu tsunami zabiło rodziców.

Przez wieki pytamy więc naszych bogów o sens tej mordęgi. Zwłaszcza obecnie, gdy nadzieja na wieczną szczęśliwość w niebie nie jest już tak oczywista, jak to drzewiej bywało. Śmierć wcale nie jawi się jako brama do lepszego życia. Przeciwnie, jawi się jako zło największe z największych. Owszem, źle się tutaj żyje, ale też odchodzić z tego „łez padołu”, delikatnie mówiąc, wcale nam nie pilno. Jednym słowem: żyjemy i nie żyjemy; a nawet, gdy nie chcemy żyć, to umierać też nie chcemy. Cóż zrobić?

Chcąc jakoś ratować honor naszego Boga, próbujemy Go usprawiedliwiać. Najczęściej mówimy, że Bóg zła nie stworzył, ale jedynie dopuścił. Takie jednak stwierdzenie nie dość, że nie usprawiedliwia Boga, to przeciwnie, rodzi oskarżenie. Skoro ten, kto może zaradzić złu, dopuszcza do jego zaistnienia, ponosi za to odpowiedzialność. I tak można ten spór z Bogiem o jego odpowiedzialność za zło prowadzić w nieskończoność, gdyby nie zbliżający się Wielki Piątek. Każdego roku ten dzień pokazuje jasno, że zło – które, powiedzmy, Bóg dopuszcza ludziom – dosięga również Jego samego. Nie jest więc tak, że Bóg dopuścił zło innym, a sam stoi z boku i przygląda się walce z nim.

Wielki Piątek, można tak rzec, to dzień wielkiego zderzenia zła z dobrem, który niespodziewanie stał się również dniem wielkiego wybuchu. W tym dniu objawiła się ludziom nowa twarz Boga. Boga, który na zło nie odpowiada złem, ani nawet słuszną karą. Oto my, ludzie, wyrządzamy Bogu największą krzywdę, zabijamy Jego Syna. Mówiąc językiem psalmisty, niszczymy Bogu jego winnicę. I oto co według psalmisty powinno nas za to spotkać. Boże, „chroń to, co zasadziła Twoja prawica, / latorośl, którą umocniłeś dla siebie. / A ci, którzy ją spalili i wycięli, / niech zginą od grozy Twojego oblicza”.

A jednak żyjemy. Przebaczono nam.

„Słyszeliście, że powiedziano: »Będziesz kochał bliźniego, a nienawidził wroga«. A Ja wam powiadam: Kochajcie waszych wrogów i módlcie się za prześladowców, abyście stali się synami waszego Ojca, który jest w niebie (...), bądźcie tak doskonali, jak doskonałym jest wasz Ojciec w niebie”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2014