Najtrudniejsze życiowe sytuacje możemy przeżywać w różnorodnym stylu. Może w nim dominować lęk i drżenie, wyznaczające naturalny horyzont ludzkich niepokojów. Może jednak również dominować odniesienie do Ojca, od którego pochodzi wszelkie dobro i wszelki sens, nawet ten najbardziej ukryty, trudny do zauważenia w nurcie codziennych zdarzeń. Zadaniem do wykonania jest poszukiwanie oblicza Ojca w godzinie największych zmagań. Dopiero w poczuciu bliskości Ojca można przezwyciężyć lęk i okazywać miłość, dzięki której Chrystus ukazuje Swoją obecność w naszym życiu. Wśród mroku napięć i niepokojów nie trzeba celebrować własnych rozterek: trzeba szukać oblicza Ojca i okazywać, że trwamy w tej miłości, która kształtowała się w Wieczerniku, aby następnie przejść przez próbę Ogrójca.