Stulecie I wojny światowej

Stulecie 14/18. Takim skrótem, 14/18, niektórzy zachodni autorzy określają dziś setną rocznicę I wojny światowej oraz dyskusje wokół tej rocznicy i wynikających z niej „lekcji” dla współczesnej Europy.

17.03.2014

Czyta się kilka minut

W Polsce rocznica ciągle nie budzi zainteresowania. Może dlatego, że w powszechnym odczuciu nie była to „nasza” wojna (choć to nieprawda: dotknęła miliony Polaków, żołnierzy i cywilów). Tymczasem w Europie to główny temat historyczny. W „TP” nr 7/2014 opublikowaliśmy pierwsze „historyczne newsy” poświęcone setnej rocznicy 14/18. Dziś ciąg dalszy.


Niemcy skąpią. Rząd RFN zamierza wydać na rocznicowe obchody znacznie mniej pieniędzy niż Francja czy Anglia – donosi „Kölner Stadt-Anzeiger”. Zaledwie 4,7 mln euro: taką łączną sumą Berlin chce wspierać „aktywności rocznicowe”, tymczasem Paryż czy Londyn wydadzą po ok. 60 mln euro. „Süddeutsche Zeitung” twierdzi, że w berlińskich instytucjach rządowych panuje chaos: nie wiadomo, kto odpowiada za centralne obchody. Nie wiadomo też, w których weźmie udział kanclerz Merkel. Wiadomo za to, że 6 czerwca będzie w Normandii, na zaproszenie prezydenta Hollande’a, na obchodach 70. rocznicy lądowania aliantów.


„1914 – Pokój – 2014”: taki tytuł nosi cykl wykładów i dyskusji organizowanych przez katolickie duszpasterstwo armii austriackiej. „Pamięć o I wojnie światowej ma zachęcać nas do szukania dróg, jak uniknąć wojen i budować pokojową przyszłość wszystkich ludzi” – mówił biskup polowy Werner Freistetter podczas uroczystości w Wiedniu. Imprezy organizuje Instytut Badań nad Religią i Pokojem (przy duszpasterstwie polowym), we współpracy z lokalną społecznością muzułmańską (w armii austro-węgierskiej istniało też duszpasterstwo islamskie; muzułmanami było np. wielu żołnierzy z Bośni).


Szczególna wystawa w niemieckim Eisenach: obok eksponatów z lokalnych archiwów i muzeów złożą się na nią pamiątki rodzinne wypożyczone przez zwykłych ludzi. Zainteresowanie jest duże: zebrano już ponad 800 eksponatów (listy z frontu, zdjęcia itd.). W ogóle w Niemczech zainteresowanie I wojną koncentruje się na poziomie lokalnym: muzea czy gazety organizują np. wystawy (także online) poświęcone np. losom żołnierzy z danego miasta czy regionu albo warunkom życia ludności. Popularnością cieszą się „oddolne” ludzkie historie.


Rekonstrukcja w Dolomitach. Austriacy kręcą nowy film o dramatycznych walkach w Alpach, na pograniczu włosko-austriackim. Nowy, bo ma on nawiązywać do jednego z najsłynniejszych górskich filmów wojennych: „Berge in Flammen” („Góry w ogniu”) z 1931 r. Reżyser Ernst Gossner tłumaczy, że będzie to opowieść o dramacie żołnierzy walczących w ekstrema lnych warunkach na wysokości 3-4 tys. metrów, i że jednym z impulsów, które skłoniły go do pracy nad takim filmem, było odkrycie, jakiego był kilka lat temu świadkiem w północnych Włoszech – gdy topniejący lodowiec odsłonił szczątki poległych żołnierzy austriackich.


„Turystyka pamięci”. Francuska branża turystyczna oczekuje, że w tym roku szczególnie wielu turystów przybędzie do licznych tu miejsc pamięci o I wojnie. W niektórych samorządach działają specjalne urzędy odpowiedzialne za tę „turystykę pamięci”; stworzono szlaki turystyczne łączące miejsca walk i cmentarze. W 2013 r. miejsca pamięci i cmentarze żołnierskie we Francji odwiedziło 6,2 mln turystów; szacuje się, że teraz będzie ich znacznie więcej.

„Konflikt rosyjsko-ukraiński a rok 1914”: taki motyw przewija się przez wiele komentarzy w europejskich mediach. Spekuluje się, czy i na ile aktualne są tu analogie historyczne. Dominuje przekonanie, że w tym akurat przypadku są one odległe, a politykę Putina wobec Ukrainy można porównać raczej z polityką Hitlera wobec Czechosłowacji i tamtejszej mniejszości niemieckiej, traktowanej przez niego równie instrumentalnie jak mniejszość rosyjska na Ukrainie przez Kreml.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2014