Straszne skutki lektury

Václav Klaus przeczytał książkę. Informacje, że politycy pogrążają się w lekturze, pojawiają się zwykle w sezonie ogórkowym, tuż obok tajemniczych kręgów w zbożu lub potwora z Loch Ness - wtedy właśnie corocznie Aleksander Kwaśniewski oznajmiał, że na urlopie przeczyta biografię Goebbelsa. Ale z Klausem jest zupełnie inaczej, Klaus przeczytał do końca, dogłębnie i dokumentnie, stąd też Klaus na czołówkach wszystkich gazet oraz na językach wszystkich możliwych europejskich komentatorów - późną jesienią.

03.11.2009

Czyta się kilka minut

Książki, którą przeczytał czeski prezydent, nie wolno lekceważyć, gdyż jest to książka ciężka. Już sam tytuł trudno zapamiętać, co musi wzbudzać nieodzowny respekt: "Traktat z Lizbony zmieniający Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską". Stron też sporo w tym dziele - najprawdopodobniej po to, żeby nie można było odczytać jej jednostronnie. Niewielu dobrnęło do końca, a jeśli dobrnęli - z pewnością musieli zawracać, i to wielokrotnie. Czeski prezydent zawrócił i oświadczył, że on się pod tą książką nie podpisze. Zagadnienie praw autorskich do tego typu arcydzieł (skądinąd intrygujące) zostawmy na stronie, podobnie jak zasadność antyniemieckiego (jak twierdzi Austria) protestu Klausa. Być może należałoby w tym miejscu zaznaczyć niefortunność określenia "czeski prezydent" - należałoby raczej pisać za każdym razem "obecny czeski prezydent" - gdyż poprzedni czeski prezydent bardzo wiele książek nie tylko przeczytał, ale i podpisał. Ale nie zajmujmy się personalnymi niuansami. Zajmijmy się książkami, których zwykle się nie czyta, a które przeczytać by wypadało, w związku z czym ludzie udają, że przebrnęli przez lekturę. O takich sytuacjach napisano już nawet książkę pod poczytnym tytułem: "Jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało?" - książkę, której nie czytałem.

Niestety, jestem skazany na wycinkowe badania, na dodatek w Polsce nie przeprowadzono tego typu sondy (choć zasadnym byłoby domniemywać, że "Goebbels" Ralfa Georga Reutha byłby wysoko). Ale to nic, że nie czytałem rezultatów z naszego kraju, gdyż dysponuję tegorocznymi wynikami z Wielkiej Brytanii, sporządzonymi przez BBC (nie mylić z BCC). Zwycięzcą jest... "1984" - aż 42 procent ankietowanych udaje, że czytało Orwella! Na drugim miejscu "Wojna i pokój" (31 proc.), a za plecami Tołstoja wre zażarta walka o ostatnie miejsce na podium: "Ulisses" wygrywa z Biblią, przy czym czytelnicy "Tygodnika Powszechnego" mogą pocieszyć się faktem, że zwycięstwo Joyce’a jest minimalne (25 do 24 procent). W przyszłym roku z pewnością będzie lepiej! Mój pewniak, czyli "W poszukiwaniu straconego czasu", dopiero na ósmym, za Flaubertem, Rushdiem, oraz... "Krótką historią czasu", oczywiście. "Samolubny gen" zamyka top ten, a czarnym koniem okazuje się dzieło laureata tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla, śmiało plasujące się na pozycji dziewiątej. Czyżby prognostyk? Czyżby w przyszłym roku Nobel literacki? Sześć procent fałszywych czytelników nie może się mylić!

Po przeczytaniu książki, po całej tej chryi, Václav Klaus ma tylko jedno wyjście: musi napisać książkę "Jak przeczytałem książkę". To będzie ogólnoeuropejs­ki bestseller, hit przyszłorocznych Targów Książki we Frankfurcie. Václav Havel wścieknie się z zazdrości.

PS. Początkowo felieton miał nosić tytuł klasyka czeskiej kinematografii: "Straszne skutki awarii telewizora", ale byłoby to zbyt złośliwe. Przepraszam polityków, przepraszam czytelników, przepraszam telewizję, przepraszam telewizor.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru TP 45/2009