Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W czwartek 2 października Jan XXIII dokonał uroczystego otwarcia XXI Soboru Powszechnego, zwanego Soborem Watykańskim II, największego zgromadzenia w dziejach Kościoła. O godzinie 8.30 przez Spiżową Bramę wyszedł na plac św. Piotra długi pochód: ponad dwa i pół tysiąca Ojców Soboru - kardynałów, patriarchów, arcybiskupów, biskupów, generalnych przełożonych zakonów - wszyscy w białych kapach i w białych infułach. Pochód skierował się do bazyliki św. Piotra, której nawa główna została przekształcona w aulę soborową, na specjalnych trybunach zajęli miejsca delegaci rządów 85 państw, obserwatorzy niekatolickich wyznań chrześcijańskich, dyplomacja, dziennikarze, wysłannicy radia i telewizji. Bazylika rozbrzmiewa hymnem "Verii Crearor Spiritus", Ojciec Święty zasiada na tronie przed konfesją świętego Piotra, przy ołtarzu specjalnie zbudowanym w auli, Mszę św. do Ducha Św. odprawia dziekan kolegium kardynałów, kardynał Tisserant. Zaraz po Mszy św. kolejno kardynałowie oraz przedstawiciele Ojców Soboru składają Ojcu Świętemu akt audiencji. Następnie Ojciec Święty wygłasza uroczyste wyznanie wiary katolickiej, które po nim w imieniu Ojców Soboru powtarza msgr Pcricle Felici, sekretarz generalny Soboru. Z kolei wszyscy Ojcowie Soboru śpiewają litanię i dają suplikacje, śpiewane w języku greckim.
Po zakończeniu liturgicznej części uroczystości Ojciec Święty wygłosił dłuższe przemówienie w języku łacińskim, ogłaszając Sobór za otwarty. Wspominając dotychczasowe Sobory Powszechne, podkreślił Jan XXIII znaczenie i innych soborów, które chociaż nie były powszechnymi, również wniosły swój cenny wkład do nauki katolickiej.
Następnie nakreślił Papież przyczyny zwołania II Soboru Watykańskiego i jego cele zasadnicze. Kościół musiał uwzględnić nowe warunki, w jakich znalazł się. W obecnej rzeczywistości, musi "wyjść naprzeciw nowym czasom." Dlatego tez zapowiedź jego zwołania obudziła w całym świecie katolickim powszechny zapał, który znamionował również staranne trzyletnie przygotowania dotąd nigdy nienotowane w dziejach chrześcijaństwa. Nowe warunki, w jakich przychodzi obecnie pracować Kościołowi, są zrządzeniem Opatrzności Bożej, która je obraca na dobro Kościoła - mimo różnych trudności na jego drodze. Ojciec Święty scharakteryzował następująco cele II Soboru Watykańskiego:
Strzegąc przekazanego przez tradycje depozytu, nie oddalimy się od niego ani na jotę, ale uwzględnimy nowe warunki dziejowe i podamy czystą naukę Kościoła, otwartego dla wszystkich; purtcttim saliens II Soboru Watykańskiego to nie dyskusje nad tą czy inną prawdą wiary, nad tym czy innym dogmatem.
Jeśli chodzi o tragiczne błędy, które zawsze towarzyszą historii ludzkości to Kościół woli dzisiaj posługiwać się raczej miłością niż surowością, ponieważ popełniane błędy są tak sprzeczne z prawdziwymi normami uczciwości i wydały, tak zgubne owoce -iż ludzie sami są skłonni je potępić.
Leży nam bardzo na sercu jedność rodziny chrześcijańskiej . I jedność rodziny ludzkiej, dlatego dołożymy starań, by utorować drogę do spełnienia prośby Zbawiciela świata: "aby byli jedno"
W końcowych słowach swego przemówienia zwrócił się Jan XXIII bezpośrednio do Ojców Soboru, podkreślając, że Kościół zgromadził - w tym momencie - swe najlepsze siły. Pamiętajmy, że właśnie teraz "niebo i ziemia łączą się w zgodnym wysiłku, z nieba płynie błogosławieństwo, a z ziemi modlitwy milionów ludzi o pomyślność obrad soborowych.
Uroczyste błogosławieństwo Ojca Świętego zakończyło ceremonię. W godzinach wieczornych lud rzymski przybył z zapalonymi pochodniami do Soboru. Ojciec Święty do zebranych tłumów przemówił:
• Piątek 12 bm. Papież przyjął na specjalnej audiencji w Kaplicy Sykstyńskiej delegacje rządowe, przybyłe na otwarcie Soboru. Przemówił do nich w języku francuskim.
Jan XXIII podkreślił, że Sobór oprócz charakteru religijnego, ma także charakter, społeczny, odnoszący się do roli i wysiłku Kościoła zamierzającego do utrwalenia pokoju na świecie.
"Sobór pragnie pokazać światu jak nauka jego Boskiego Założyciela, Księcia Pokoju zamieniona ma być w czyn. Prawda, sprawiedliwość i miłość oto podstawa, na jakiej zobowiązany jest pracować papież aby stworzyć prawdziwy pokój, którego celem jest szacunek do osobowości ludzkiej i sprawiedliwa wolność w działalności religijne. Pokój, który przyczyni się do wzajemnego szacunku i porozumienia między państwami- nawet wówczas - to jest samo przez się zrozumiałe -jeżeli wymaga to od nich pewnych ofiar." Konsekwencją takiego pokoju "będzie wzajemna miłość braterstwo i kres walki między ludźmi różnego pochodzenia i różnych poglądów. Przyspieszy to również pomoc dla narodów znajdujących się we wczesnym etapie rozwoju, wzrost prawdziwego dobrobytu..."
"Taki Jest wielki Pokój, na który czekają wszyscy ludzie, dla którego tak wiele przecierpieliśmy. Jest już najwyższy czas, by podjąć decydujące kroki na tej drodze".
"Sobór bez wątpienia przyczyni się do tego, by rozpowszechniać tę naukę i oddalić groźbę wszelkich konfliktów, a zwłaszcza wojny, największego nieszczęścia narodów, wojny, która dziś oznaczałaby zniszczenie ludzkości".
Następnie Papież powiedział: "W tej oto Kaplicy Sykstyńskiej oczom naszym ukazuje się najwspanialsze dzieło Michała Anioła. Sąd Ostateczny, którego powaga nakazuje nam zastanowić się i opamiętać".
"Tak, moi Panowie, będziemy musieli zdać sprawę ze swoich czynów przed Bogiem, my i wszyscy szefowie państw, którzy ponoszą odpowiedzialność za losy narodów..."
"Niech wzniesie krzyk strachu bijący pod niebiosa ze wszystkich stron świata, krzyk, wznoszony od dzieci począwszy aż do starców; pokój! Pokój!"
Niech, więc myśl odpowiedzialności spowoduje, że szefowie państw, niech nie zaniechają niczego, by osiągnąć to dobro, które dla rodu ludzkiego przedstawia większą wartość niż wszystkie pozostałe..."
"Oby, więc nadal kontynuowane były wzajemne spotkania i obrady i by w ten sposób osiągnięto szczere wielkoduszne porozumienie.
Oby byli również wszyscy gotowi do poniesienia wzajemnych ofiar dla uratowania pokoju świata.
Kiedy tak się stanie, "narody będą mogły pracować w atmosferze pokoju. Wszystkie odkrycia nauk służyły będą postępowi i przyczyniać się do tego by pobyt na ziemi, który i tak jest pełen nieuniknionych bólów stawał się coraz łatwiejszy.
w dniu dzisiejszym (sobota 13 bm.) Ojciec święty przemawiał również po francusku do tysiąca dziennikarzy w Kaplicy Sykstyńskiej akredytowanych przy biurze prasowym Soboru, wśród których był i Wasz korespondent. Mówił o zadaniach i odpowiedzialności prasy.
Od dziennikarzy przybyłych na Sobór spodziewał się Ojciec Św, wielkiego taktu/ rzetelnego zrozumienia dla spraw wiary; traktowania Soboru jako wydarzenia religijnego, zasięgania informacji wprost u źródła, unikania generalizowania, szukania" drogi do uniknięcia uprzedzeń. -" Kończąc przemówienie Ojciec Św. dodał:
"Kiedy w r. 1953 opuszczałem Francję, powiedziałem: pragnę, by o mnie mówiono: to był kapłan lojalny, nastawiony pokojowo i prawdziwy przyjaciel narodu francuskiego^ Obecnie oczekuje, od Was Panowie, byście powiedzieli to jest kapłan lojalny, nastawiony pokojowo, wypróbowany przyjaciel wszystkich ludzi".
W sobotę 13 bm, rano odbyła się sesja robocza Soboru. (O sesji tej drukujemy osobną informację - uw. red.)
Jak już donosiliśmy, w Soborze uczestniczą w charakterze obserwatorów przedstawiciele kilkunastu poza katolickich chrześcijańskich kościołów i ugrupowań religijnych.
Wielkim wydarzeniem było niespodziewane, przybycie do Rzymu obserwatorów z ramienia prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. Decyzja wysłania obserwatorów jest rezultatem rozmów, przeprowadzonych w dniach od 27 września do 2 października w Zagórsku przez msgra Willebransa sekretarza Soborowego Sekretariatu dla Sprawa Judo Chrześcijan. W następstwie tej wizyty na nadzwyczajnym posiedzeniu Świętego Patriarchatu Moskiegowskiego w dniu 10 października postanowiono wysłać do Rzymu obserwatorów. Są nimi: Archijerej. Witali Borowoj, delegat Patriarchatu Moskiewskiego przy Światowej Radzie Kościołów w Genewie oraz archimandryta Wladimir Kotlarow ,wiceprzewodniczący myśli prawosławnej w Jerozolimie. Obserwatorzy moskiewscy przybyli do Rzymu już po uroczystości otwarcia Soboru. Wiadomość o decyzji Patriarchatu Moskiewskiego wywołała reakcję ze strony patriarchatów ateńskiego, konstatntynopolańskiego, które potwierdziły swój zamiar nieprzysyłania do Rzymu obserwatorów, W Rzymie jednak sądzi się, iż nie można wykluczyć, te stanowisko ' to ulegnie zmianie.
Na" koniec wiadomość związana z pobytem naszych księży biskupów w Rzymie. Mianowicie w dniu 8 października na drugi dzień po ich przybyciu do Rzymu, Ojciec Święty przyjął na prywatny audiencji Ks. Kardynała Wyszyńskiego, a po półtoragodzinnej rozmowie zostali przedstawieni Ojcu Świętemu Wszyscy obecni wówczas w Rzymie biskupi polscy z kraju, w liczbie trzynastu (księży Biskupów: Kominka, Bardy i Wronki nie było jeszcze wtedy w Rzymie). Do Ojca Świętego przemówił Prymas, a w odpowiedzi Jan XXIII wygłosił dłuższe, serdeczne przemówienie, wyrażając radość z przybycia Kardynała i księży biskupów na Sobór. Oraz dzieląc się związanymi z Polską wspomnieniami (tekst przemówienia drukujemy osobno- red.)
Nie trzeba dodawać jak duże wrażenie na księży biskupów wywarł zwrot Ojca Świętego o Ziemiach Odzyskanych.
Po przemówieniach nastąpiła ogólna rozmowa, audiencja biskupów trwała przeszło godzinę.
Dalsze szczegóły z uroczystości otwarcia Soboru i jego prac podam w następnych korespondencjach.