Ryszard Krynicki: Grób Josifa Brodskiego

Gdzie bramę liże

tłuste morze.

W kwartale ewangelickim,

blisko Ezry Pounda

i Olgi Rudge.

Znikają wierni goście:

zaczepna mewa,

bojaźliwe jaszczurki.

U podnóża,

pod wypalonym katolickim zniczem,

pozostawiony przez kogoś

(w plastikowej koszulce,

chroniącej przed deszczem)

komputerowy wydruk zdjęcia:

wychudzony, schorowany Brodski

na tle czterech tetrarchów.

Cały w swoim

intensywnym spojrzeniu.

Na grobie obiaty:

przewrócona szklanka z drobnymi monetami,

pusta ćwiartka po wódce

z wypłowiałą etykietą,

wetknięte w listowie

zwitki papieru

(może wiersze? może listy?

prośby? zaklęcia?).

Plastikowy kubełek

pełen długopisów

(wystarczyłoby ich i na drugie,

o wiele dłuższe życie).

Czarne plastikowe okulary

(znowu plastik,

znak czasu).

Na nagrobku kamyki

jak na macewie,

szyszka, listek.

24 VI 2004

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł

Artykuł pochodzi z numeru TP 44/2004