Przeszłość w muzykę wpisana

Muzykalia z Biblioteki PAN i Archiwum Państwowego w Gdańsku tworzą jedną z bogatszych kolekcji w Europie. tysiące utworów w manuskryptach lub drukach Dokumentują kilka wieków kultury muzycznej miasta.

26.08.2013

Czyta się kilka minut

Bogactwo muzykaliów gdańskich (najstarsze pochodzą z XV w.) jest zasługą wielowiekowego gromadzenia zbiorów, którego początki wiążą się z działalnością utworzonej w roku 1596 Biblioteki Gdańskiej Rady Miejskiej – Bibliotheca Senatus Gedanensis. Szybko rozrastająca się kolekcja powstawała z licznych zakupów, darów oraz zapisów testamentowych mieszkańców miasta. Przykładem mogą być zachowane do naszych czasów starodruki zawierające kilkaset kompozycji autorstwa wybitnych twórców włoskich, przekazane w roku 1617 na mocy testamentu gdańskiego patrycjusza Georga Knofiusa. Istotny wkład wnosiły też prężnie działające gdańskie oficyny wydawnicze, które miały obowiązek przekazywania Bibliotece opublikowanych dzieł.


Od Malborka po Sztokholm

Początkowo gromadzono przede wszystkim druki; rękopisy przechowywano najczęściej tam, gdzie służyły praktyce wykonawczej, czyli w bibliotekach kościelnych i klasztornych, w towarzystwach muzycznych, prywatnych kolekcjach muzykujących rodzin. W wieku XIX i na początku XX wiele kolekcji rękopiśmiennych przekazano do biblioteki, działającej wtedy pod nazwą Danziger Stadtbibliothek. Były to przede wszystkim zbiory pochodzące z bibliotek kościołów gdańskich: św. Bartłomieja, św. Jana, św. Katarzyny i Najświętszej Marii Panny. W ostatnich miesiącach wojny najcenniejsze zbiory gdańskiej biblioteki miejskiej zostały ukryte w Malborku, Pelplinie, w okolicach Tczewa oraz w piwnicach Ratusza Staromiejskiego w Gdańsku. Niestety, wiele zaginęło; część została wywieziona i nie wróciła do gdańskich bibliotek.

W latach 50. gdańska kolekcja, obejmująca około 2000 utrwalonych rękopiśmiennie kompozycji z XVII-XIX w., została przekazana z Moskwy do Staatsbibliothek w Berlinie. Zbiór ten, określany obecnie jako „zasób gdański” („Danziger Bestand”), przez lata uchodził za zaginiony; udostępniono go dopiero w 1992 r. Takie muzykalia znajdują się również w innych bibliotekach europejskich, co wynika z migracji muzyków i powszechnej niegdyś praktyki kopiowania dzieł.

Najbogatszy, liczący ponad 100 pozycji zasób manuskryptów zawierających dzieła kompozytorów aktywnych w Gdańsku posiada biblioteka uniwersytecka w Uppsali. Stanowi on część słynnego, ogromnego zbioru Dübenów, będącego owocem pasji kolekcjonerskiej XVII-wiecznej rodziny muzyków zatrudnionych na dworze królewskim w Sztokholmie.


Muzyczna codzienność Gdańska

Różnorodność muzykaliów pokazuje wielobarwny obraz miasta, w którym muzyka była nieodłącznym elementem dni powszednich i świątecznych. Zachowane kompozycje okolicznościowe pozwalają śledzić dni uroczyste – wesela, pogrzeby, narodziny dzieci, wybory do Rady Miejskiej, uroczystości odbywające się w Gimnazjum Akademickim, wizyty ważnych osobistości, w tym królów polskich. Kompozycje religijne wskazują na rolę muzyki w liturgii i modlitwach domowych, a ponad 900 zachowanych utworów na gdańskie carillony dowodzi znaczenia tych instrumentów w życiu miasta: carillony odmierzały rytm dnia i towarzyszyły każdemu wyjątkowemu zdarzeniu, napełniając ulice i place muzyką słuchaną przez wszystkich.

Kilkaset zachowanych lutniowych tańców potwierdza upodobanie gdańszczan do balowania, popularnego zwłaszcza w okresie największej świetności miasta w wieku XVI i pierwszej połowie XVII, kiedy tutejsze bale słynęły w całej Rzeczypospolitej. Przybysze próbowali nawet wywodzić nazwę miasta („Danzk”) od niemieckiego słowa określającego taniec („Tanz”): interpretacja, choć etymologicznie nieprawidłowa, oddaje atmosferę ówczesnego Gdańska.

Zachowały się dowody muzykowania domowego, które niekiedy osiągało poziom sztuki prawdziwie profesjonalnej. Dowodem może być niemal legendarna postać Konstancji Czirenberg, córki XVII-wiecznego burmistrza, którą zwano „Syreną bałtycką”, a podziwiano za wyjątkowy kunszt wokalny oraz sprawność gry na klawesynie i organach. Jej sława sięgała daleko poza Gdańsk, o czym świadczy dedykowana jej antologia „Flores praestatissimorum...”, opublikowana w Mediolanie w 1626 r. i zawierająca dzieła mistrzów włoskich.


Wędrowni kapelmistrzowie

Muzykalia gdańskie są świadectwem związków kulturowych miasta z rozmaitymi ośrodkami europejskimi. Zawierają dzieła twórców włoskich, niemieckich, niderlandzkich, francuskich, franko-flamandzkich, polskich – w tym także dzieła najwybitniejszych przedstawicieli polskiego baroku, Franciszka Liliusa, Marcina Mielczewskiego, Bartłomieja Pękiela.

 Kompozycje artystów zatrudnionych w Gdańsku na stanowiskach kapelmistrzów, kantorów, organistów, śpiewaków i instrumentalistów kapel przykościelnych poświadczają też proces szybkiej adaptacji nowych prądów stylistycznych powstających w Europie. Wielu muzyków gdańskich studiowało wcześniej u mistrzów europejskich lub było członkami znamienitych kapel dworskich. Byli wśród nich kompozytorzy wyjątkowo utalentowani, m.in. Kasper Förster Junior, Marcin Gremboszewski, Andrzej Hakenberger, Johann Valentin Meder, Johann Balthasar Freislich czy Johann Jeremias du Grain.


Skarby budzą się do życia

Muzykalia, obejmujące wiele tysięcy kompozycji, wciąż nie są w pełni poznane i stanowią niewyczerpane źródło inspiracji dla wykonawców i historyków muzyki. Systematyczne prace, prowadzące do pełnego opracowywania zbiorów, prowadzi od lat grupa muzykologów z Akademii Muzycznej w Gdańsku, czyli gdański oddział polskiej sekcji międzynarodowej organizacji opracowującej źródła muzyczne – Répertoire International des Sources Musicales. Ich rezultatem jest m.in. trzytomowa seria katalogów „Music Collections from Gdańsk”, obejmująca manuskrypty z Biblioteki Gdańskiej i gdańskiego Archiwum Państwowego oraz tzw. „Danziger Bestand” z berlińskiej Staatsbibliothek. Badania nad muzyką Gdańska stanowią też istotny element spotkań naukowych, organizowanych od lat przez Instytut Teorii Muzyki gdańskiej uczelni; są to zarówno ogólnopolskie konferencje muzykologiczne, jak cykliczne spotkania międzynarodowe pod hasłem „Musica Baltica”. Materiały pokonferencyjne są później publikowane przez Wydawnictwo Akademii Muzycznej w Gdańsku.

Festiwal Goldbergowski od początku zajmuje się popularyzacją muzyki dawnego Gdańska. W programie jednego z tegorocznych koncertów znalazły się kantaty wielkanocne, których rękopisy pochodzą z biblioteki kościoła św. Jana. Ich twórcami są XVIII-wieczni muzycy kapeli gdańskiej Rady Miejskiej: wspomniany już Freislich oraz Friedrich Christian Mohrheim i Johann Daniel Pucklitz, a także Johann Theodor Römhild, kompozytor z Turyngii – Biblioteka Gdańska przechowuje ponad 50 jego kompozycji.  


DANUTA SZLAGOWSKA jest profesorem Akademii Muzycznej w Gdańsku i Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Członkini gdańskiej sekcji RISM, prowadzi badania nad kulturą muzyczną dawnego Gdańska.


Kantaty wielkanocne ze zbiorów Biblioteki Gdańskiej PAN w wykonaniu Goldberg Baroque Ensemble pod dyrekcją Andrzeja Mikołaja Szadejki usłyszymy na koncercie 15 września o 17.00 w kościele Świętej Trójcy.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2013

Artykuł pochodzi z dodatku „8. Festiwal Goldbergowski