Reklama

Ładowanie...

Prawosławie albo śmierć

06.05.2008
Czyta się kilka minut
Niedawno grupa Greczynek wtargnęła na teren republiki mnichów na Górze Atos, gdzie od tysiąca lat obowiązuje zakaz wstępu kobiet. Święta Góra to duchowa stolica wschodniego chrześcijaństwa i bastion prawosławnego konserwatyzmu.
R

Ranek w Karies, stolicy republiki mnichów. Pusto. Dachy domów pokrywa delikatna mgła, po ulicach snują się koty. Karies to mała wioska, kilkanaście domów zamieszkałych przez mnichów wybranych do reprezentacyjnych urzędów. Poza tym - poczta, posterunek policji, szpital. I najczęściej odwiedzane - dwa sklepy z żywnością oraz piekarnia. W centrum stoi Protaton, najstarsza świątynia na Górze Atos.

Koło południa z gór schodzą mnisi. Zazwyczaj pojedynczo. Starsi podpierają się kijem. Niespiesznie kroczą w czarnych habitach. Łagodny wiatr muska ich długie brody. Niektórzy gawędzą w dwójkach, krępi i roześmiani, ale są też wychudzeni pustelnicy. Jeden stoi przed sklepem. Ma brudny habit i pomarszczoną twarz, popija mleko z butelki, mocząc w nim siwą brodę. W ręce trzyma torbę jabłek.

Parking zapełniony już busami pielgrzymów.

W...

13562

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]