Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Anna Mackiewicz: Kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni, czy te różnice maleją?
Wiesław Łagodziński: Niestety, jak kobiety zarabiały mniej, tak zarabiają. Różnice w dochodach między płciami w ciągu dekady zmniejszyły się, ale tylko minimalnie. Znaczne zbliżenie płac obserwujemy jedynie w grupie osób z najwyższej półki zawodowej. Dzieje się tak, mimo że kobiety są lepiej wykształcone od mężczyzn. Niedawno na konferencji w GUS panie demografki ogłosiły, że już ponad 30 proc. matek ma wyższe wykształcenie. To bardzo wysoka dynamika przyrostu. Oznacza, że kobiety nie wrócą już do tradycyjnego modelu życia: kuchnia, rodzina, macierzyństwo. One mają dobre wykształcenie, zawód, chcą pracować.
Co im w tym przeszkadza?
Polki coraz później rodzą dzieci. Gdy planują po urlopie macierzyńskim wrócić do pracy, okazuje się, że nie jest to takie łatwe, jak myślały. Bardzo pomógłby elastyczny czas pracy dla młodych matek, wtedy mogłyby wychowywać dzieci i pracować. Nie traciłyby kontaktu z zawodem, w wielu przypadkach to bardzo ważne.
Politycy unijni namawiają kobiety, by robiły karierę, zakładały firmy, bo to wspomoże wzrost gospodarczy. Czy mają rację?
Mówienie o kobietach w biznesie jako osobnej kategorii to rodzaj seksizmu, dziwactwo socjologiczne. Wyróżnianie ze względu na płeć nie ma żadnego uzasadnienia albo mieć nie powinno. Ale rzeczywiście kobiety oprócz wiedzy i umiejętności wnoszą do zespołu empatię, przez co lepiej się wszystkim pracuje. Wyzwalają pozytywną energię. Choć z drugiej strony trzeba zauważyć, że kobiety, które idą do biznesu, mają specyficzne cechy, są agresywne, pryncypialne i bezlitosne. Warto dodać: bardzo często osiągają sukces, w niczym nie ustępują mężczyznom.
To znaczy, że kobiety w Polsce źle się nie mają.
Tego nie powiedziałem, wręcz odwrotnie - kobietom łatwo nie jest. Kiedy są młode, wychowują dzieci. W wieku średnim walczą o utrzymanie się na rynku pracy, etat po czterdziestce to marzenie, a starsze są nikomu niepotrzebne. W Polsce mamy około 1,5 mln kobiet biernych zawodowo - warto o tym pamiętać. Naszym problemem jest to, że panie wcześnie przechodzą na emeryturę, a są z reguły dobrze wykształcone, wiele z nich to świetne specjalistki w swoich profesjach. Sęk w tym, że nikt tej wiedzy ani umiejętności nie chce, nie potrafimy ich wykorzystać dla dobra ogółu.
WIESŁAW ŁAGODZIŃSKI jest statystykiem i socjologiem, rzecznikiem prasowym GUS.