Reklama

Ładowanie...

On zamknie mi oczy

14.03.2004
Czyta się kilka minut
Nie jest ważne, czy umrę pięknie czy prozaicznie, budująco czy z przerażeniem w oczach, jako grzesznik czy w posiadaniu wszelkich biletów do nieba. Byle tylko Chrystus zamknął mi oczy.
T

To brat Eliasz, wikariusz generalny zakonu przekonał ciężko chorego Franciszka z Asyżu, żeby nadał swej śmierci taki kształt, by zapisała się w świadomości ludzi jako coś niezwykłego, tak jak jego życie i postępowanie. I rzeczywiście, żaden święty nie "zainscenizował" swej śmierci tak bogato religijnie i tak wyraziście poetycko jak Franciszek.

W ostatnich dniach września 1226 r. - czując zbliżającą się śmierć - polecił, by zabrano go z pałacu biskupiego, gdzie się chwilowo zatrzymał po podróży do Sieny, i by go zaniesiono pośpiesznie do umiłowanej Porcjunkuli, kolebki zakonu, położonej u stóp Asyżu. W połowie drogi kazał zatrzymać orszak i pobłogosławił miasto. Po przybyciu do Porcjunkuli pobłogosławił braci i udzielił im absolucji. Podyktował list do rzymskiej arystokratki, Jacopy de Settesoli, by czym prędzej przyjechała, jeśli chce go jeszcze zastać przy...

4912

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]