„Ogień”: biografia rekonstruowana

Choć Józef Kuraś, najsłynniejszy partyzant antykomunistycznego podziemia na Podhalu,...

17.12.2012

Czyta się kilka minut

...nie żyje od 65 lat (otoczony przez UB, popełnił samobójstwo w lutym 1947 r.), to nie może liczyć na taką wyrozumiałość redaktorów „Gazety Wyborczej”, jak przykładowo Zygmunt Bauman. 65 lat temu ten drugi służył w komunistycznym aparacie terroru i do dziś broni swoich wyborów, twierdząc, że ówczesną walkę z takimi ludźmi jak Kuraś można porównać do obecnej wojny z terrorystami (sic!). „Kontrowersyjna biografia równie kontrowersyjnego partyzanta. Józef Kuraś »Ogień« walczył w AK, w 1945 r. wstąpił do UB, by wkrótce przejść do podziemia. Oddział Kurasia walczył z milicją i UB, a równocześnie prześladował Żydów i pacyfikował słowackie wsie” – w taki sposób „Gazeta Wyborcza” (z 21 maja 2012 r.) anonsowała film dokumentalny o „Ogniu”. Kilka zdań – i w każdym skrajnie nieprzychylna (czasem też nieprawdziwa) interpretacja biografii Kurasia.

Choć Kuraś nie żyje od 65 lat, do dziś budzi emocje – dotyczy to nie tylko jego działalności po 1945 r., ale też podczas wojny. Wydaje się, że główny problem z oceną tej postaci wynika z jednej strony z nadmiaru legend, zwłaszcza „czarnych” (w czasach PRL mało który z „wrogów władzy ludowej” był obiektem tak intensywnej obróbki propagandowej), a z drugiej strony ze... skąpości faktów. Bo jakkolwiek paradoksalnie to brzmi, w przypadku „Ognia” – postaci niby znanej – brakowało opracowań historycznych, odsiewających fakty od mitów.

Taka praca pojawiła się dopiero niedawno: biografia „Ognia” autorstwa historyka Macieja Korkucia. Precyzyjniej: pierwsza część biografii, doprowadzona do 1945 r., gdy Kuraś podejmuje walkę z nową władzą. Korkuć nie ukrywa, że sympatyzuje z postacią „Ognia”, ale sympatie nie wpływają negatywnie na jego rzetelność. Korkuć nie narzuca się też czytelnikowi ze swymi ocenami; stara się najpierw ustalić, jak było, a potem proponuje, jak to interpretować. Ale nawet tu pozwala raczej, by czytelnik sam wyrobił sobie zdanie. Można nawet odnieść wrażenie, że – mając świadomość, iż jego książka będzie „opukiwana” ze wszystkich stron, zwłaszcza przez czytelników „Ogniowi” niechętnych – Korkuć postawił na drobiazgowość, na tak szczegółową weryfikację źródeł, że chwilami cierpi na tym narracja. Ale też nie miała to być reportażowa opowieść o „Ogniu”, lecz rekonstrukcja faktów – przedwojennej i wojennej historii Kurasia. A akurat w jego przypadku kluczowe są szczegóły – one, koniec końców, mogą decydować o ocenie.

Korkuć, rocznik 1968, postacią „Ognia” zainteresował się jeszcze na studiach (dziś jest pracownikiem krakowskiego oddziału IPN), a materiały do książki zbierał prawie 20 lat. Można bez przesady powiedzieć, że to wzorcowa praca, jeśli chodzi o rekonstruowanie biografii, gdy śladów jest zarazem tak wiele i tak mało (tych bezspornych), i gdy narosło tyle mitów. Mamy tu bogactwo dokumentów źródłowych i relacji – w latach 90. Korkuć zdążył nagrać sporo wspomnień żyjących jeszcze świadków (nie tylko ze strony „Ognia”, ale też UB) – które nie są przyjmowane bezkrytycznie, lecz weryfikowane i konfrontowane. I mamy też kontekst polityczny i społeczny ówczesnego Podhala.

Miejmy nadzieję, że na drugą część biografii Kurasia – jako dowódcy największego oddziału partyzanckiego na Podhalu po 1945 r. – Korkuć nie każe tak długo czekać.


Maciej Korkuć „Józef Kuraś »Ogień«. Podhalańska wojna 1939–1945”, wyd. IPN, Kraków 2012.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, kierownik działów „Świat” i „Historia”. Ur. W 1967 r. W „Tygodniku” zaczął pisać jesienią 1989 r. (o rewolucji w NRD; początkowo pod pseudonimem), w redakcji od 1991 r. Specjalizuje się w tematyce niemieckiej. Autor książek: „Polacy i Niemcy, pół… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 52-53/2012