Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Trochę to dziwne, zważywszy ogromną rolę, jaką mit napoleoński odegrał w polskiej historii i kulturze, od Mickiewicza i romantyków, poprzez Prusa, Żeromskiego i Askenazego, po Mariana Brandysa i Andrzeja Wajdę. Spór o Napoleona rozpalał namiętności; profesor Andrzej Zahorski przewidywał, że nadal „jedni uważać będą jego losy za przestrogę, uzasadniając, że obrał drogę zbrodni i klęski, a inni wywodzić będą, iż był prekursorem postępu, dobroczyńcą ludzkości, męczennikiem i wskrzesicielem Polski”. Zaprzysięgłym zwolennikiem frakcji napoleońskiej był jeden z twórców „Tygodnika”, Stanisław Stomma – w 1967 r. swój artykuł zakończył dobitnie: „Opowiadam się za wzniesieniem pomnika Napoleona w Warszawie”.
„Polski dom, angielskie szkoły, wakacje z francuskimi kuzynami – wszystko to sprawiło, że już od najmłodszych lat stykałem się z jaskrawo sprzecznymi wizjami Napoleona: nadludzkiego geniusza, ucieleśnienia romantycznej wizji boskości, nikczemnego potwora czy paskudnego małego despoty” – pisze w przedmowie Adam Zamoyski, historyk urodzony w 1949 r. w Nowym Jorku, wychowany w Anglii, piszący po angielsku. I dodaje, że nauczył się podchodzić ze zrozumieniem do każdego z tych poglądów, choć żadnego nie przyjmuje za własny. W Napoleonie widzi przede wszystkim człowieka (nie boga!), którego nie chce usprawiedliwiać ani potępiać, tylko zrozumieć jego życiową drogę, poznać źródła jego niebywałej kariery i spektakularnej klęski. Polityka, który nie był i nie czuł się bożym pomazańcem, ale wiedział, że jego jedyną przepustką do wielkości jest własna chwała i chwała jego towarzyszy broni.
Kto czytał poprzednie książki Zamoyskiego, zwłaszcza fascynującą monografię wojny Napoleona z Rosją, ten wie, jak znakomicie autor umie prowadzić narrację i przykuć uwagę czytelnika. I tym razem olbrzymi tom, opowiadający na nowo historię, którą niby znaliśmy, wciąga nas bez reszty – w czym swój udział ma także Michał Ronikier, tłumacz niezawodny. Warto oderwać się na kilka dni od problemów naszego grajdołka i wrócić do czasów, kiedy nieodwracalnie zmieniała się Europa i rodził się mit, za sprawą którego przegrany i zmarły na odległej atlantyckiej wyspie władca pokonał pośmiertnie swoich wrogów. ©℗
Adam Zamoyski NAPOLEON. CZŁOWIEK I MIT, przełożył Michał Ronikier. Wydawnictwo Literackie, Kraków 2019, ss. 884.