Nihil obstat

Jak powszechnie wiadomo, w "Tygodniku Powszechnym" unikamy kontrowersji.

14.06.2011

Czyta się kilka minut

Szczególnie tych dotyczących Kościoła. Jeśli przypadkiem dowiemy się o biskupich czy księżych potknięciach, skrzętnie zamiatamy tę wiedzę pod dywan pilnując, by nie niepokoiła czytelników. Nie piszemy o błądzących po manowcach ortodoksji teologach i ich książkach: po co denerwować hierarchów i mieszać w głowach biednemu Polakowi-katolikowi? Debaty etyczne pozostawiamy mediom świeckim: sami drukujemy za to listy pasterskie biskupów, dopisując pod spodem: "takie jest i nasze stanowisko".

Zresztą nie ufamy do końca własnemu wyczuciu, dlatego wszystkie artykuły najpierw wysyłamy do Sekretariatu Episkopatu i publikujemy jedynie wtedy, gdy wrócą ze stosowną pieczątką: nihil obstat. Właśnie dlatego polski Kościół nas kocha i "TP" można znaleźć w każdej zakrystii obok innej prasy katolickiej, nie mówiąc już o darmowym marketingu z ambony co niedzielę.

Filolog klasyczny Krzysztof Bielawski, autor pamfletu z "Gazety Wyborczej" (z 11-12 czerwca), najwyraźniej zaniedbał swój pierwotny fach. Dawno nie czytał mistrza Demostenesa i tkając swoje oskarżenie jedynie z emocji, zapomniał opatrzyć je konkretami. Nie sposób w jego polemice z dziennikarzami "TP" znaleźć cienia argumentu, prócz retorycznie zawieszonej kwestii: czy są olbrzymami? Może być i gorzej - Bielawski uznał, że samo polemizowanie "Tygodnikowych" redaktorów z "GW" jest wystarczającym dowodem na ich wstecznictwo, ciemnotę i pożałowania godny klerykalizm.

Zamieszczony na wstępie katalog naszych wypaczeń i zaniechań służy do tego, by autor "GW" mógł go wykorzystać w przyszłych próbach publicystycznych.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 25/2011