Ładowanie...
Niewinność czasami domniemana
Niektóre polskie media relacjonowały jednak proces Jakuba Tomczaka, okazując mu dozę sympatii. Przytoczyły wypowiedź jego matki, która nazwała proces rasistowskim, sugerując, że syn padł ofiarą antypolskiej nagonki. Werdykt obiegł lotem błyskawicy całą Polskę, bo przecież "posadzili naszego". Inaczej w Anglii, gdzie prasa krajowa proces zignorowała. Sprawę relacjonowała jedynie lokalna gazeta, poświęcając jej 12-stronicowy materiał. Nic dziwnego - miasto, zszokowane brutalnym gwałtem, mogło nareszcie odetchnąć z ulgą. Wyrok zarejestrował też regionalny newsroom BBC, podkreślając tragedię ofiary, która w wyniku napaści porusza się na wózku inwalidzkim.
Tylko sam Jakub Tomczak wie, czy jest winny, czy też nie. Ale sąd uznał jego winę, i trudno to z neutralnej pozycji podważać. Brytyjskie sądy bywają omylne, jak w sprawie tzw. Czwórki z Guildford, znanej z filmu...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]