Ładowanie...
Nie świruj, czyli ubytki w empatii
Nie świruj, czyli ubytki w empatii
Jeden z zaproszonych do akcji aktorów, Wojciech Pszoniak, wygłupił się jeszcze bardziej i zagrał najgorszą rolę w karierze: człowieka w drgawkach i przykurczu, wywracającego oczami i wystawiającego język. Wielu liberalnych polityków, dziennikarzy i wyborców uznało akcję za wspaniały pomysł, ale znaleźli się i tacy, którzy dostrzegli w niej element stygmatyzacji osób z zaburzeniami psychicznymi. Krytyczne oświadczenia wydali m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Pacjenta i Polskie Towarzystwo Psychiatryczne, oburzenie wyraził prezydent.
Sprawę ochoczo podchwyciły rządowe media („Opozycja kpi z ciężko chorych Polaków” - grzmiały „Wiadomości”), a prawicowi politycy i publicyści, którzy na co dzień z upodobaniem zajmują się stygmatyzacją i wyśmiewaniem mniejszości, niespodziewanie ujawnili pokłady wrażliwości na język wykluczenia. Rzecz jasna, nie chodziło im o ochronę słabych, ale pognębienie utożsamianych z opozycją elit, które wzięły udział w kampanii.
Akcja „Nie świruj” zapewne nie podniesie frekwencji w wyborach, ale może podnieść społeczną wrażliwość. Byłoby świetnie, gdyby za sprawą dyskusji wokół nieszczęsnego hasła słowo „świr”, tak jak słowo „pedał” czy „murzyn”, zaczęło znikać z debaty publicznej. Jeszcze lepiej byłoby, gdyby w tej debacie na poważnie i na dłużej pojawiła się kwestia kryzysu w ochronie zdrowia psychicznego - malejącej liczby lekarzy i rosnącej liczby pacjentów. I gdyby media, politycy i wyborcy interesowali się tym tematem równie mocno, jak amatorską kampanią z wyjątkowo głupim hasłem.
Czytaj także: Zofia Milska-Wrzosińska: Zanim będzie za późno
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]