Reklama

Ładowanie...

"Nie chcę zadymiać horyzontu"

26.10.2003
Czyta się kilka minut
Tej, ale ci to jest fest zrobione - mówi półgłosem starszy pan, opukując laską metal wydający głuchy dźwięk. - A patrz - dodaje towarzysząca mu kobieta - jakie to ogromne. To musiało być piorunem ciężkie, jak on sobie z tym poradził? Obok młodzi chłopcy głośno recenzują: - Zobacz te usta! Mocne, co? Ale to jakaś ściema z tym posągiem, z daleka wydawało się, że to cały rycerz, a on jest pusty w środku!.
-

---ramka 316669|prawo|1---W pewnym momencie rozlega się dziecięcy głos oczekujący natychmiastowego wyjaśnienia: czemu tu na pupie jest okienko i kto tam mieszka?

Te zasłyszane rozmowy były jednymi z wielu, jakie towarzyszyły oglądaniu potężnych rzeźb, które dość nieoczekiwanie dla poznaniaków znalazły się w ciasnej przestrzeni Starego Rynku, a dziś stoją na Rynku Głównym w Krakowie. W gęstwinie wątpliwej urody parasoli osłaniających kawiarniane ogródki, pomiędzy gromadami przechodniów górowały dzieła Igora Mitoraja i prowokowały rozmowy o sztuce. Prowokowały samą swą obecnością, której nie sposób było nie zauważyć. Tak oto sztuka wkroczyła w codzienność miasta.

Znak firmowy

To od dawna wykorzystywany przez rzeźbiarza pomysł, aby w każdej miejscowości, w której ma wystawę, wyprowadzić swe rzeźby w plener,...

13192

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]