Reklama

Ładowanie...

Nie aż tak inni

Nie aż tak inni

02.11.2003
Czyta się kilka minut
Do danych statystycznych należy podchodzić ostrożnie - często odbijają inne prawidłowości niż te, na dowód których są przytaczane. Ekonomistka Deirdre N. McCloskey zapytana, dlaczego na Zachodzie więcej mężczyzn niż kobiet przechodzi operację zmiany płci (istnieją teorie wyjaśniające tę asymetrię np. nierównym statusem płci), odpowiada, że w Holandii, od czasu gdy terapia transseksualna stała się łatwo dostępna i przestał jej towarzyszyć społeczny ostracyzm, tendencje zmiany płci w obu kierunkach wyrównały się.
P

Podobne wyrównanie statystyk nastąpiło w Holandii po zrównaniu praw osób tej samej płci do zawierania związków małżeńskich na zasadach stosowanych dla par heteroseksualnych, co stało się 1 kwietnia 2001 r. (małżeństwa gejów i lesbijek nie mogą jednak adoptować dzieci, które nie są obywatelami Holandii). Jak podaje “The Wall Street Journal" (24 września 2003 r.), w ciągu ostatniego roku prawie 8 proc. małżeństw w Holandii zawarli geje i lesbijki. Odsetek, z grubsza, odpowiada szacunkowemu procentowi osób homoseksualnych w społeczeństwie. Przeczy to często wyrażanym obawom, że geje i lesbijki nie zechcą korzystać z możliwości rejestracji związków. Okazuje się, że w sytuacji niemal całkowitego zrównania praw, w związki małżeńskie wstępuje podobny odsetek osób homoseksualnych, co heteroseksualnych. Inny nie jest aż tak inny, jak się wydawało.

Prof. McCloskey, katoliczka, opowiadała po wykładzie, że przez wiele lat modliła się o dwie rzeczy: żeby się nie jąkać, i żeby któregoś dnia zbudzić się jako dziewczynka. Podsumowuje, jąkając się, że jeśli chodzi o skuteczność modlitwy, osiągnęła niezły wynik. Kilka lat temu przeszła operację zmiany płci i stała się kobietą.

TOMASZ BASIUK (Warszawa)

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]