Reklama

Ładowanie...

Na wysokości wsi Usnarz Górny

30.08.2021
Czyta się kilka minut
Budowanie zasieków z drutu kolczastego i wzmocnione posterunki nie powstrzymają wzbierającej fali imigrantów. Zamiast pracować nad eskalowaniem strachu, lepiej byśmy zrobili, przygotowując się na spotkanie z nimi.
Ks. Adam Boniecki. Fot. Maciej Zienkiewicz dla „Tygodnika Powszechnego”
GRAŻYNA MAKARA
D

Dotąd tylko raz w życiu spędziłem całą noc przed telewizorem. To było we Włoszech, w latach osiemdziesiątych. Byłem wtedy jednym z tysięcy widzów śledzących z zapartym tchem akcję ratowania dziecka, które wpadło do studzienki kanalizacyjnej. To była jakaś wredna studzienka. Początkowo można było utrzymać głosowy kontakt z dzieckiem, ale wciąż się nie udawało do niego dotrzeć. Potem już była cisza. Nad ranem obserwowana przez tysiące ludzi akcja okazała się daremna, tam pod ziemią dziecko zmarło. To, co się dzieje w lesie na granicy białorusko-polskiej na wysokości wsi Usnarz Górny, przypomina mi tamtą noc. My, tysiące ludzi, bezsilnie obserwujemy akcję. Jak wtedy, choć nie całkiem tak, bo tam wszystko, także deliberacje „co robić?”, działo się przed kamerami, a tu aż takiego wglądu ani wiedzy o próbach ratowania ludzi nękanych przez deszcz, zimno, głód i choroby nie mamy. Ale ta...

4312

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]