Na skróty (17-23 IX)

"Bieguni, bieżeńcy, to nazwa sekty staroobrzędowców w dawnej Rosji. Mieli bardzo silne przekonanie, że nasz świat jest całkowicie podporządkowany Złemu i jedynym sposobem, żeby mu nie podlegać - jest uciekać, wiecznie być w ruchu, nigdy nie przystawać. W poruszaniu się jest silny element anarchii, co tak odważnie zestawiają ze sobą właśnie Bieguni, dlatego poruszanie się zawsze jest przeciwko władzy rozumianej szeroko - od tej politycznej po ostateczną władzę śmierci - mówi w "Lampie" Olga Tokarczuk, której nowa książka pt. "Bieguni" trafi wkrótce do księgarń. - Byt jest lekki i ulotny ze swojej natury. Miłość rozumiana jako przywiązanie - rzeczywiście zakorzenia na przykład w rodzinie. Zwłaszcza kobiety, bo bardziej je jeszcze dociąża tradycja bycia przywiązaną: do dzieci, do domu, do dbania o resztę, do odpowiedzialności za innych. Miłość jako relacja, komunikacja - niekoniecznie. Rację mają Bieguni - poruszając się, stajemy się wolni, bo widzimy więcej, jesteśmy świadomi rzeczy i spraw, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Poznajemy ludzi, których siedząc w domu nigdy byśmy nie poznali. Widzimy, jak żyją, i ze zdumieniem odkrywamy, że nasz patent na życie nie jest jedyny. Zaprzyjaźniamy się, uczymy się od siebie. Zakochujemy w ludziach, którzy są bardzo inni, podoba nam się ta inność. Łamiemy stereotypy i przesądy. To jest ten element anarchii, który tak niepokoi każdą władzę". W wrześniowym numerze miesięcznika także m.in. rozmowa z Arturem Rojkiem oraz solidna porcja recenzji, prozy i poezji. 95. urodziny obchodziła Irena Kwiatkowska, znakomita aktorka teatralna, filmowa i kabaretowa, autorka niezapomnianych kreacji m.in. w Kabarecie Starszych Panów oraz Kabarecie Dudek, słynna Kobieta Pracująca z serialu "Czterdziestolatek". Zakończył się 32. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, który relacjonuje w tym numerze "TP" Anita Piotrowska. Trwa 55. festiwal filmowy w San Sebastian, podczas którego zaplanowana jest m.in. premiera "Fados" - kolejnego inspirowanego muzyką filmu Carlosa Saury. Przewodniczącym jury jest znany pisarz i reżyser Paul Auster, który zaprezentuje swój nowy film pt. "The Inner Life of Martin Frost". Do sklepów muzycznych trafia właśnie nowa płyta Rafała Blechacza - "Preludia" Chopina - będąca jego debiutem w wytwórni Deutsche Grammophon. Trwa jubileuszowa 50. Warszawska Jesień. "Czas awangardy, a zwłaszcza towarzyszący jej wówczas w Polsce czas protestu przeciw estetyce socrealistycznej, dawno przeminął. Dziś można wszystko pisać, nie ma zakazów politycznych, nie ma też przeciwko komu protestować, tak jak my buntowaliśmy się przeciw neoklasycznej muzyce starszych kolegów. To były festiwale gorących protestów - wspomina w "Rzeczpospolitej" Krzysztof Penderecki. - Na Warszawską Jesień w 1962 r. profesor Piotr Rytel kupił swoim studentom gwizdki, by wygwizdali mój »Kanon«. Dziś awangarda ma siwą brodę, a każdy sposób komponowania jest akceptowany. Nasza generacja miała swoją linię estetyczną, dziś każdy robi, co chce, i bierze, skąd chce, szczególnie z awangardy naszych czasów". Festiwalowi towarzyszy konferencja naukowa "»Warszawska Jesień« jako realizacja Karola Szymanowskiego wizji nowoczesnej muzyki polskiej", zorganizowana przez Polskie Centrum Informacji Muzycznej oraz Instytut Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego. Szczegółowy program: www.polmic.pl. Swoje doroczne wyróżnienia przyznał miesięcznik "Teatr". Nagrodę im. Konrada Swinarskiego dla najlepszego reżysera teatralnego ubiegłego sezonu otrzymał Krzysztof Warlikowski za "Anioły w Ameryce" Tony’ego Kushnera w TR Warszawa. Nagrody im. Aleksandra Zelwerowicza za najlepsze kreacje aktorskie: Maja Ostaszewska i Andrzej Chyra, występujący w tymże spektaklu. Za całokształt twórczości nagrodzono Danutę Szaflarską. Biuro Literackie i Miejski Ośrodek Kultury w Kołobrzegu rozpoczynają kolejną edycję projektu "Bursztynowe Pióro/ Połów 2009", adresowanego do poetów przed debiutem książkowym. Zgłoszenia przyjmowane są do 30 kwietnia 2008 r. poprzez formularz dostępny na stronie www.biuroliterackie.pl. Autorów-finalistów "Połowu" wybierać będzie Andrzej Sosnowski, laureat będzie mógł wydać debiutancką książkę w Biurze Literackim. (af)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 39/2007

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
W wieku 90 lat w Warszawie zmarł ksiądz Jan Twardowski, poeta. Autorowi słynnej frazy "Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą", naszemu dawnemu współpracownikowi, poświęcamy w tym numerze "Tygodnika" specjalny dodatek.
"Jesteśmy spadkobiercami pradawnej wiedzy, którą przekazywano przez wieki... Wiele słów, których używamy automatycznie, jest w rzeczywistości jej żywym świadectwem. Ponieważ zapomnieliśmy, jakie jest prawdziwe znaczenie powszechnie używanych słów, takich jak »katolik« czy »uniwersytet« - słów, które mogłyby skierować nas w stronę jednego, w stronę uniwersalnego i niepowtarzalnego - musimy wynajdować nowe słowa, na przykład »holistyczny« (wywiedzione z greckiego »holos«, które oznacza całość albo całkowitość), aby przypominały nam o niebezpieczeństwie fragmentaryzacji i rozproszenia wiedzy. Coraz mocniej odczuwa się w świecie potrzebę, aby te dwa światy - świat nauki i świat religii - zeszły się z sobą, zdając sobie zarazem sprawę, że w obydwu patrzy się na życie z odmiennych punktów widzenia. Jeden świat, oparty na niezwykłym pomnażaniu wiedzy związanej wyłącznie z aktywnością umysłu czy też mózgu, wydaje się prowadzić nas do coraz większej złożoności i wyprowadzać nas na zewnątrz, przede wszystkim na zewnątrz nas samych. Drugi świat i jego wiedza wydają się odnosić do »bycia«, do czegoś, co prowadzi nas ku wnętrzu i tam odsłania tajemnicę" - tłumaczył Michel de Salzman, uczeń Georgija Iwanowicza Gurdżijewa (1877-1949).