Reklama

Ładowanie...

Milczenie. O śmierci Boga raz jeszcze

29.11.2007
Czyta się kilka minut
Jest wczesny ranek. Śpiące miasto otula wilgotna mgła. W dole niewyraźnie majaczą kontury strzelistej wieży dalekiego kościoła. Choć może to nie kościół. Może przywidzenie.
W

Wracam do swoich słów sprzed pół roku, próbując je czytać przez pryzmat głosów, które przyszły później. Jedna z najczęściej wyrażanych wątpliwości dotyczyła kwestii weryfikacji moich sądów. Czy margines można aby brać za całość?, pytano. Czy można głosić odchodzenie Boga, gdy wokół tak wiele przykładów na istnienie żywego Kościoła? Cóż mogę na to odpowiedzieć? Chyba tylko to, że wielu sygnałów wysyłanych przez świat nie sposób w całości ująć językiem socjologii i rzekomo nagich faktów (choć nie są one oczywiście pozbawione znaczenia). A już zwłaszcza nie sposób tego czynić w odniesieniu do sygnałów o śmierci transcendencji. Jedyne, co nam pozostaje, to głęboko i poważnie, ale także bez nadętego zadufania, z dystansem wobec samych siebie szukać drogi pośród prawie nieczytelnych znaków, przy pełnej świadomości, że ta droga może się okazać całkowicie błędna.

...

3552

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]