Marek Skwarnicki: Wiersze

Zimowy powrót

Wracał do domu zaśnieżonymi ulicami

o zmroku.

Stawał w czerwieni skrzyżowań

skręcał w wielkie niewiadome ostatnich lat życia

a za nim szybko zacierali ślad

jego następcy

w ruchu

o zmierzchu.

Powinien więc być przytłoczony

ciemnością

skostniałymi latami

różnych niedoli a on cieszył się

z tego tylko

że żyje.

O krok...

Mówił o śmierci

tak cicho jak gdyby był przy niej bliżej od tchnienia.

Mówił: Ciebie nie można pokochać, ale można się z Tobą zaprzyjaźnić

a przyjaźń z Tobą już jest zapowiedzią miłości wiecznej.

Wiemy o tym kiedy umieramy - wtedy kładziesz nam rękę na ustach

łagodnie jak matka.

Ty jesteś Moc dobra.

O śmierci moja - szeptał - przyjaciółko moja, pierwszy blasku Boga.

Czemu znów mnie opuściłaś

bez słowa.

jesień 2002

Forum Romanum

Moja nauczycielka łaciny, Pani Gierałtowska

(ze Szczecina, gdzie zdawałem maturę

w 1949 roku), byłaby bardzo zdziwiona

widząc mnie na Palatynie

opartego o metalową poręcz

i patrzącego z góry na Forum Romanum

w późnolistopadowe południe

roku 2002 po narodzeniu Pana.

Chyba że towarzyszyła mi w tej podróży.

Miałem takie uczucie jak gdyby była blisko,

chociaż pewno już dawno umarła.

Ale w Rzymie to co umarłe jest bliskie.

Więc nagle wydało mi się

że wszyscy moi drodzy Umarli

są ze mną. Oparci o balustradę

przyglądają się Forum Romanum.

Wśród potrzaskanych kolumn

obserwują swoje marzenia

z lat dziecinnych wielu pokoleń

uczących się łaciny i greki.

Przeszłość pokoleń XX wieku

jest straszna jak Colosseum:

oto skorupa cywilizacji

podbojów imperialnych i igrzysk

okrucieństwa tłumów i miłości

aż do męczeństwa.

Na pustkowiu

Jest noc pierwszej doby wojny na pustyni

tyle piachu

tyle krwi

w telewizorze

a ja myślę o Tobie

jak o oazie ostatecznej ciszy

i ciepła

jak o zmierzchu na pustyni

po żarliwym dniu modlitwy

Można kochać

mimo straszności tego świata

Wojna w mieście Ur

w Ziemi Ojca Ludów

Abrahama

To boli

20 marca 2003, wojna w Iraku

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2003