Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Obóz Moria, który odwiedził (na zdjęciu), budowano dla 3 tys. osób. W tej chwili przebywa w nim 15 tys. uchodźców i imigrantów, wśród nich blisko 800 dzieci bez opieki. „Żyją w tragicznych warunkach. To wstyd dla Europy” – dodał papieski jałmużnik.
Lesbos jest pierwszą europejską wyspą, do której docierają – przez Turcję – uciekinierzy z Azji i Afryki. Papież Franciszek odwiedził ją w kwietniu 2016 r., a wracając do Rzymu, zabrał ze sobą trzy syryjskie rodziny. Kard. Krajewski, działając w jego imieniu, przywiózł teraz kolejne 33 osoby (następne dziesięć przyleci w najbliższych dniach).
Jest to możliwe dzięki umowie o „korytarzach humanitarnych”, którą Watykan, Wspólnota Sant’Egidio, a także Kościoły protestanckie podpisały z rządami niektórych państw europejskich. Na jej mocy władze państwowe gwarantują imigrantom azyl polityczny, a organizacje religijne opłacają ich przylot i pobyt.
Od 2016 r. z „korytarzy” skorzystało blisko 3 tys. imigrantów. Większość z nich (1,8 tys.osób) przyjechało do Włoch, pozostałych przyjęły Francja, Belgia, Andora i Luksemburg. Ostatni z tych krajów dołączył niespełna miesiąc temu – dwie rodziny z obozu na Lesbos zaprosili kard. Jean-Claude Hollerich i bp Leo Wagener, przeznaczając na ich utrzymanie pieniądze, które otrzymali z okazji niedawnej nominacji kardynalskiej i święceń biskupich. ©℗
Czytaj także: Don Corrado pozamiatał - wysłannik "TP" z papieskim jałmużnikiem wśród bezdomnych