Reklama

Ładowanie...

Józefowe rozterki

09.12.2008
Czyta się kilka minut
Oto anioł Pański ukazał się mu we śnie i powiedział: "Józefie, synu Dawida, nie obawiaj się wziąć do siebie Maryi, Twej oblubienicy. To, co się w niej poczęło, jest dziełem Ducha Świętego". Mt 1, 20
M

Można sobie wyobrazić, jak musiał czuć się w tamtą noc św. Józef, zanim dotarły do niego we śnie krzepiące słowa pociechy. Wcześniej został zaskoczony przez sytuację, której nie był w stanie pojąć ani racjonalnie wytłumaczyć. Nikt nie zapytał o jego "fiat", nikt z aniołów nie pofatygował się, by uprzedzić o ciągu skrajnie trudnych doświadczeń, które miały stać się wkrótce jego udziałem.

Zapewne na początku zaczęły docierać do św. Józefa komentarze plotkarek z Nazaretu, które wreszcie otrzymały pasjonujący temat do dyskusji. Maryja nie mogła wtedy wiele pomóc w jego zmaganiach; cóż bowiem mogła w istocie wyjaśnić? Zapewnić, że właśnie był u niej anioł i że w całej sprawie główną rolę odgrywa Duch Święty? Rozbawiłaby takim tłumaczeniem słuchaczy ceniących sensację i plotkarski realizm wyżej niż teologię.

W krótkim przesłaniu otrzymanym podczas...

1956

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]