Ja, didżej

Wojciech Mann: Dzisiaj nikt na niższym stopniu zarządzania bez konsultacji z wyższym nic sam nie powie. Są jak roboty. Myślenie zostawiają w sejfie.

Reklama

Ładowanie...

Ja, didżej

01.06.2020
Czyta się kilka minut
Wojciech Mann: Dzisiaj nikt na niższym stopniu zarządzania bez konsultacji z wyższym nic sam nie powie. Są jak roboty. Myślenie zostawiają w sejfie.
MARCIN MANN DLA „TP”
K

KATARZYNA KUBISIOWSKA: Dlaczego nie odszedł Pan z Trójki wcześniej?

WOJCIECH MANN: Ze względu na słuchaczy.

Tylko?

Aż boję się mówić, bo ci słuchacze stali się dla niektórych, a szczególnie dla nieprzyjaznych obserwatorów, wygodnym alibi. Ci, którzy chcieliby dopiec mnie i kolegom, którzy w różnych momentach odchodzili, mają parę koronnych argumentów: że ciężko było się oderwać od żłobu, że wycisnęli, ile się dało, aż wreszcie dostali lepsze propozycje itd.

A jak było?

Ktoś, kto nie pracuje w radiu, tak z całego serca, to nie rozumie tego, że odpowiedzialność wobec słuchaczy, chęć kontaktu z nimi może być ważnym powodem. A szczególnie w okresie, kiedy już naprawdę większość rzeczy graliśmy na żywo. Może to nie jest porównywalne z teatrem, gdzie aktor nie przyjdzie na spektakl dopiero jak umrze, ale punktem stycznym jest ten...

28310

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]