Reklama

Ładowanie...

Giertych znów uderza taśmą

Giertych znów uderza taśmą

16.11.2020
Czyta się kilka minut
Z

Zatrzymany niedawno przez CBA, pozbawiony prawa wykonywania zawodu, ale nie aresztowany Roman Giertych przystąpił do kontrataku. Ujawnił w internecie fragment nagrania, na którym jego klient, znienawidzony w PiS miliarder Leszek Czarnecki kuszony jest ofertą pomocy. Składają ją były rzecznik PiS Adam Hofman i Robert Pietryszyn, jego wspólnik w doradczej firmie R4S, która żyje z pośrednictwa z władzą.

Proponują mu zatrudnienie Michała Krupińskiego, bankiera kojarzonego ze Zbigniewem Ziobrą, byłego prezesa PZU oraz PEKAO SA. Czarneckiemu przydałby się dostęp do władzy, bo jego banki są w tarapatach, a prokuratura podejrzewa go o udział w aferze GetBack.

Na nagraniu Hofman mówi o Krupińskim wprost: „Może pójść do Zbyszka [Ziobry], powiedzieć: »Słuchaj, to ma takie konsekwencje, tak się to stanie. Na samym końcu będzie na ciebie i musisz wiedzieć, zanim tę decyzję podejmiesz, jakie są jej konsekwencje (...)«. To może zrobić, a wiesz, to jest dużo”.

Giertych kreśli diaboliczny plan, pasujący do wyobrażeń tych, którzy uważają PiS za mafię. Oto w czerwcu Hofman proponuje Czarneckiemu udział w operacji przejęcia kontroli nad TVN24 przez spółki skarbu państwa. Zdaniem Giertycha, odmowa kończy się wnioskiem prokuratury do sądu o areszt dla Czarneckiego w sprawie GetBack. Wtedy pojawiają się Hofman z Pietryszynem. Ale miliarder nie zatrudnia podsuwanego przez nich Krupińskiego. „15.10.2020 r. dochodzi do mojego zatrzymania dzień przed sprawą [sądową ws. aresztu] L. Czarneckiego, na której mam ujawnić dowody złożonej mu z powołaniem się na wpływy u Zbigniewa Ziobry oferty korupcyjnej. Agenci CBA szukają u mnie wyłącznie taśm” – kończy Giertych, sugerując, że władza próbowała powstrzymać publikację nagrań.

Czy taśma zaszkodzi PiS? Dotychczasowe nagrania suflowane przez Giertycha nie wstrząsnęły notowaniami partii władzy. A zwłaszcza taśmy z nagraniami Jarosława Kaczyńskiego negocjującego budowę w Warszawie wieżowca miały taki potencjał. Nawet inne taśmy Czarneckiego – który nagrał korupcyjne propozycje szefa KNF Marka Chrzanowskiego – miały większą wagę. Też nie zaszkodziły PiS.

Pamiętać jednak należy, że tamte taśmy trafiały w partię zwartą i potężną. A dziś obóz władzy znajduje się w wyraźnym kryzysie. ©

Autor jest dziennikarzem Onet.pl, stale współpracuje z „TP”.

Czytaj także: Andrzej Stankiewicz: Giertych, prawdziwy lider opozycji

Autor artykułu

Dziennikarz Onetu, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”, wcześniej związany z redakcjami „Rzeczpospolitej”, „Newsweeka” i „Wprost”. Zdobywca Nagrody Dziennikarskiej Grand Press...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]