Dzika Serbia
Dzika Serbia
Jest ich aż 400 tys.: Serbów żyjących w Kosowie, zwłaszcza w północnej jego części. Tam, gdzie są większością, ciągnie się "ziemia niczyja": teoretycznie Belgrad i Prisztina aspirują do władania nią, faktycznie nie rządzi tu nikt. Tę północną, serbską część Kosowa nazwać można "dziką Serbią". Belgrad, choć nie chce tego otwarcie przyznać, wie, że Kosowo nie wróci do Serbii. Czy Serbia mogłaby uzależnić uznanie niepodległości Kosowa od wyłączenia spod władzy Prisztiny tego regionu? Byłoby to wyjście honorowe i pretekst, by skończyć pat, który nie jest na rękę także Serbii - gdyż blokuje jej integrację z Europą. Ale głoszenie w Belgradzie takiej opinii równałoby się ciągle politycznemu samobójstwu.
Granica, niegranica
Zasieki oznaczają, że zaczyna się Kosowo. Rozciągają się między serbską wsią Rudnicą i równie serbską wsią...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]