Reklama

Ładowanie...

Droga do jedności

14.12.2014
Czyta się kilka minut
Kluczowy moment dla zjednoczenia Niemiec dokonał się w mieście, gdzie stacjonował młody kagiebista Putin. Nie wiemy, co wtedy myślał. Wiemy, że żałuje, iż upadek NRD otworzył Europie Środkowej drogę na Zachód.
Helmut Kohl w tłumie obywateli NRD; Drezno, grudzień 1989 r. Fot. Bernard Bisson / SYGMA / CORBIS
A

Autostrada z Berlina do Drezna była w żałosnym stanie. Łup-łup, łup-łup, łup-łup: karawana pojazdów telewizji Sender Freies Berlin, mających obsługiwać wizytę kanclerza Helmuta Kohla w NRD, turkotała monotonnie po wyboistych betonowych płytach, których przez 40 lat istnienia Niemiec Wschodnich nie zdążono pokryć asfaltem.
Zbliżało się Boże Narodzenie 1989 r. Samochody z wszelkim możliwym sprzętem, przekaźniki satelitarne, mobilne studio dźwięku, personel... Wszystko trzeba było przewieźć z Berlina Zachodniego do stolicy Saksonii, by obrazy ze spotkania między Kohlem i nowym premierem NRD Hansem Modrowem, rzekomo komunistą-reformatorem, trafiły do każdego niemieckiego mieszkania, na Zachodzie i Wschodzie.
Rosnąca presja ulicy
Niespełna półtora miesiąca wcześniej, 9 listopada 1989 r., mur berliński stał się dziurawy. Było jasne, że partia...

8406

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]