Dramatyczne trzęsienie ziemi w Nepalu

Nepal leży na styku płyt tektonicznych euroazjatyckiej i indyjskiej, które nacierając na siebie, wypiętrzają Himalaje. Skutkiem są wstrząsy tektoniczne, a co 70–80 lat silne trzęsienia ziemi.

27.04.2015

Czyta się kilka minut

Katmandu, 26 kwietnia 2015 r. fot. AFP / EAST NEWS /
Katmandu, 26 kwietnia 2015 r. fot. AFP / EAST NEWS /

Ziemia zatrzęsła się w sobotę 25 kwietnia o 11.56 czasu nepalskiego (to 3 godz. 45 min. do przodu w stosunku do nas). Epicentrum znajdowało się w środkowej części kraju, w dystrykcie Gorkha, na południe od ośmiotysięcznika Manaslu. W połowie odległości między stolicą kraju Katmandu i drugą co do wielkości Pokharą. Sejsmografy odnotowały wstrząs o sile 7,8 w skali Richtera na głębokości ok. 15 km.

W chwili zamknięcia tego numeru władze Nepalu informowały o ok. 4 tys. ofiar. Te szacunki mogą być jednak wielokrotnie zaniżone. Górzysty kraj u stóp Himalajów jest gęściej zaludniony niż Polska, w samej dolinie Katmandu na kilometrze kwadratowym mieszka ok. 600 osób. Prawie dwukrotnie więcej niż na Śląsku. Trzęsienie dotknęło połowę kraju, dokładnie 34 z 75 dystryktów, w tym najbardziej te położone w dolinie Katmandu. Informacje z regionów gorzej skomunikowanych docierają powoli. Stolica zaś liczy oficjalnie milion mieszkańców, nieoficjalnie nawet 4 mln. Budynki stały gęsto i dobudowywano im kolejne piętra.

Nepal leży na styku płyt tektonicznych euroazjatyckiej i indyjskiej, które nacierając na siebie, wypiętrzają Himalaje. Skutkiem są wstrząsy tektoniczne, a co 70–80 lat silne trzęsienia ziemi. Ostatnie tak wielkie, o sile 8,4 w skali Richtera, uderzyło w 1934 r.
zabijając 8,5 tys. osób i niszcząc 80 tys. budynków. Kraj był świadom zagrożenia, choć nie wyciągał z tego wniosków. Sejsmolodzy ostrzegali przed trzęsieniem, które mogłoby pochłonąć nawet 100 tys. ofiar.

Teraz są tysiące zaginionych i rannych, zburzona lub naruszona jest połowa budynków w stolicy, lotnisko Tribhuvan uległo uszkodzeniu, lądują jedynie samoloty z pomocą humanitarną. Jako jedni z pierwszych na miejscu byli polscy ratownicy i strażacy.

Zaczynał się właśnie sezon trekkingowy i wyprawowy. Co najmniej 18 osób zginęło w bazie pod Mount Everestem, w którą uderzyły lawiny śniegu, kamieni oraz seraków – gigantycznych brył lodu. Polscy uczestnicy międzynarodowej wyprawy – Jarosław Gawrysiak i Paweł Michalski – są bezpieczni, ale informują o ogromnym chaosie i wielu rannych pod Everestem. Ofiary trzęsienia są także w Tybecie, Indiach i Bangladeszu.

Straty trudno oszacować. Nepal jest uzależniony od turystyki, aż siedem obiektów w dolinie Katmandu znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Tymczasem zniszczeniu uległy najcenniejsze zabytki, historyczne miasta Bhaktapur i Patan. Ikoniczny Durbar Square, największa atrakcja turystyczna Katmandu, skupisko wspaniałych hinduistycznych świątyń – praktycznie przestał istnieć. W XIX-wiecznej, 62-metrowej wieży Dharahara, która runęła, zginęło co najmniej 180 osób.

Facebook uruchomił specjalną funkcję „safety check” dzięki której mieszkańcy Nepalu i turyści mogą powiadomić o stanie swoim lub znajomych przebywających w rejonie tragedii. Ludzie z obawy przed kolejnymi wstrząsami śpią na ulicach. Ziemia w Nepalu nadal drży. ©

 

Zbiórkę na pomoc ofiarom prowadzą PAH
i Caritas Polska. Wpłat można dokonywać na:

Konto PAH:

91 1060 0076 0000 3310 0015 4960

z dopiskiem „Nepal”.

Konto Caritas (też z dopiskiem NEPAL):

70 1020 1013 0000 0102 0002 6526.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz od 2002 r. współpracujący z „Tygodnikiem Powszechnym”, autor reportaży, wywiadów, tekstów specjalistycznych o tematyce kulturalnej, społecznej, międzynarodowej, pisze zarówno o Krakowie, Podhalu, jak i Tybecie; szczególne miejsce w jego… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 18/2015