Do diabła z ludem i historią
Według obliczeń wspartych o aztecką kosmogonię rok 1968 miał być dla Meksyku początkiem ery pokoju. Podobne były szacunki prezydenta Gustavo Díaz Ordaza i zdawało się, że tak azteccy kapłani, jak ich nowocześni spadkobiercy trafnie odgadli przyszłość. Po krwawej rewolucji, okrutnej wojnie domowej i długim okresie społecznych napięć miał nadejść czas wytchnienia. Cud gospodarczy lat 60. był obietnicą awansu cywilizacyjnego i wzorem dla Ameryki Łacińskiej. Panująca od czterech dziesięcioleci Partia Rewolucyjno-Instytucjonalna (PRI) sądziła, że jej rządy uzyskują właśnie wiekuistą sankcję. Brakowało tylko podziwu Pierwszego Świata, symbolicznego przyjęcia do klubu. Okazją do odrzucenia upokarzającego stereotypu trzecioświatowego zacofania i odsłonięcia nowoczesnego oblicza kraju stały się październikowe Igrzyska Olimpijskie i “Olimpiada Artystyczna": wystawy, koncerty, zlot...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]