Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Potem cisza. Rozumiem to. Wiem, jaka trudna jest decyzja o interwencji i zorganizowanie jej. Zwłaszcza w kraju, gdzie nie ma ropy, intratnych interesów, gdzie nie wchodzą w grę strategiczne sojusze i dyplomatyczne prestiże - w najbiedniejszej, nikomu niepotrzebnej Afryce. Wiem również, ilu ludzi może tam ginąć każdego kolejnego dnia.
Czekam cierpliwie na następną wiadomość o Darfurze. Może przyjdzie.
Dziwne
Przedterminowe wybory mają być (o ile będą) w połowie kadencji. Dziwne, bo od '89 roku nikt jeszcze nie zgromadził w swoich rękach takiej pełni władzy. Prezydent, rząd, Sejm, Senat, wszelkie resorty siłowe, publiczna telewizja, publiczne radio, Narodowy Bank Polski, Najwyższa Izba Kontroli i można tak jeszcze długo wymieniać. Dziwne.
Jeszcze dziwniejsze jest to, że tym razem nie ma na kogo zwalić winy. Ani na Platformę, ani na lewicę, ani na mityczny układ, ani na nieżyczliwość Unii Europejskiej. Wszystko jakby według starego poradnika dla dzieci i młodzieży pt.: "Zrób to sam". Dziwne...
Porażeni
Zastanawiając się nad osiągnięciami obecnej ekipy, można śmiało wymienić jedno, a mianowicie wzbogacenie języka polskiego poprzez wylansowanie przymiotnika: porażający.
Określenie to padło kiedyś z najwyższych ust, powtórzyły je zaraz usta wysokie i średnie, potem zeszło do ław poselskich (ławą, mości panowie, ławą), a kiedy rozpowszechnili je żurnaliści - opanowało ekrany, łamy i rozmowy.
Przymiotnik "porażający", używany dotąd głównie w medycynie, przeszedł na naszych oczach długą drogę - od zamierzonej grozy do niezamierzonego komizmu.