Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Papież poruszył także inne kwestie. Ostrzegał, np. przed eksperymentami, które nie baczą na dobro człowieka, i wzywał do starań o to, by wszyscy mieli dostęp do podstawowych leków. O sprzeciwie sumienia mówił: "W dziedzinie moralnej wasza Federacja powinna zmierzyć się z problemem sprzeciwu sumienia, który jest prawem i który powinien przysługiwać także waszej profesji, co w konsekwencji zwolni was od współpracy, bezpośredniej lub pośredniej, w dostarczaniu produktów służących celom w sposób oczywisty niemoralnym, jak np. aborcja lub eutanazja".
Nie wiem, co innego mógł Papież powiedzieć katolickim farmaceutom. Miał powiedzieć: "Udawajcie, że nie wiecie, o co chodzi"? Albo: "Nie wasz kłopot, bo wy tylko dajecie klientom to, o co na własną odpowiedzialność was proszą"? Albo: "Trudno, taki jest świat i swoje przekonania w godzinach pracy schowajcie do kieszeni"? Miał ich pocieszyć, że oni żadnej odpowiedzialności nie ponoszą, nawet takiej, jaką ponosi ten, kto sprzedaje alkohol nieletnim?