Chodźmy na spacer

20.07.2003

Czyta się kilka minut

Od kilku tygodni do użytkowników internetu, i nie tylko, adresowano apel, by 15 lipca powstrzymać się od używania telefonów komórkowych w ramach protestu przeciw cenom usług oferowanych przez operatorów sieci. Taki jednodniowy „strajk” miał pokazać, że potrafimy obyć się bez przenośnych aparacików i w efekcie wymusić obniżenie usług. I słusznie, bo w Polsce w porównaniu z resztą Europy, a zwłaszcza z naszymi zarobkami, ceny rozmów czy smsów niskie nie są. Obecność tylko trzech podmiotów na rynku telefonii komórkowej nie skutkuje rywalizacją na ceny. Pomysłodawcom akcji należą się gratulacje za dobry pomysł. W demokracji społeczeństwo obywatelskie nie tylko głosując w wyborach może wyrażać swoje zdanie i walczyć o swoje prawa.

Ale nie powinniśmy się ograniczać tylko do operatorów telefonii komórkowej.

Taki dzień bez dochodów przydałby się również Telekomunikacji Polskiej S.A., która - korzystając z odziedziczonej po PRL przewagi w infrastrukturze technicznej i stosując gierki prawne wyeliminowała potencjalnych konkurentów i utrzymała pozycję monopolisty. A miejskie przedsiębiorstwa komunikacyjne? Gdyby tak Polacy jednego dnia zrezygnowali z ich usług, może przyłożyłyby się do ich poprawy, choćby punktualności.

I wreszcie telewizj a publiczna. Czerpiąca zyski i z abonamentu i reklam, a niewiele w zamian oferująca. Gdyby tak, jak przed 20 laty o 19.30, wyjść na spacer? Może gdyby reklamodawcy wiedzieli, że nie opłaca się w telewizji pana prezesa zamieszczać reklam, zmieniłaby się polityka osób odpowiedzialnych za jej program.

A pan Halber niech dalej do pana Kwiatkowskiego wysyła smsy...

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Publicysta, dziennikarz, historyk, ekspert w tematyce wschodniej, redaktor naczelny „Nowej Europy Wschodniej”. Wieloletni dziennikarz „Tygodnika”. Autor i współautor książek: „Przed Bogiem” (2005), „Białoruś - kartofle i dżinsy” (2007), „Ograbiony naród ‒… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 29/2003