Reklama

Ładowanie...

Chcemy jechać, nie mamy za co

Chcemy jechać, nie mamy za co

11.07.2022
Czyta się kilka minut
Oficjalnie deklarujemy chęć wyjazdu na wakacje, ale gdy przychodzi do podjęcia decyzji, stan portfela weryfikuje nasze marzenia.
PIOTR KAMIONKA/REPORTER
J

Jeszcze na początku czerwca 65 proc. z nas planowało wyjazd na wakacje, z czego 71 proc. chciało go spędzić w kraju, 19 proc. za granicą, a co dziesiąty polski turysta wciąż nie podjął decyzji. Głównym celem tych podróży miało być, jak co roku, polskie morze – tak wynikało z danych Polskiej Organizacji Turystycznej, wedle której zainteresowanie wyjazdami na urlop wzrosło o 18 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Najczęściej deklarowaną kwotą na odpoczynek (przeważnie tygodniowy) było 2 tys. zł.


CZYTAJ TAKŻE: 
Złotemu zdarzało się łapać w ostatnich latach zadyszki, ale obecna różni się od tamtych nie tylko dynamiką >>>>


Kłopot w tym, że fatalne wieści na temat inflacji i rosnących cen mocno weryfikują te dane, a słabnący złoty dodatkowo zniechęca do podróży za granicę. Widać to wyraźnie w wynikach wyszukiwań, o których poinformował jeden z najpopularniejszych polskich portali turystycznych, nocowanie.pl. Oficjalnie deklarujemy chęć wyjazdu, ale gdy przychodzi do podjęcia decyzji, stan portfela weryfikuje nasze marzenia. Według Tomasza Zaniewskiego, współzałożyciela serwisu, już pod koniec maja liczba wyszukiwań noclegów zmniejszyła się w porównaniu do 2021 r. o 21 proc., a w połowie czerwca spadek ten osiągnął 32 proc. Teraz jest jeszcze gorzej. W efekcie liczba rezerwacji na lipiec jest niższa o jedną trzecią niż rok temu, a sierpniowych – o ponad połowę. Ludzie dłużej się zastanawiają, gdyż ceny wzrosły o kilkanaście procent, liczą też na specjalne oferty niemal do ostatniej chwili. Z analiz portalu wynika, że średnia cena za nocleg wynosi 105 zł od osoby.


CZYTAJ TAKŻE: 

30 GROSZY, TYLKO NIE PŁACZ, PROSZĘ. Ceny benzyny przestały rosnąć, ale nie z powodu promocji. Kluczowym składnikiem jest cena samej ropy.


Zaciskanie pasa widać też w długości planowanych wyjazdów. Najwięcej osób szuka urlopów siedmiodniowych, na dwa tygodnie pojedzie zaledwie 3 proc. Wygląda na to, że do pracy wrócimy niezbyt wypoczęci. ©℗

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Autor artykułu

Jako reporter rozpoczynał pracę w dzienniku toruńskim „Nowości”, pracował następnie w „Czasie Krakowskim”, „Super Expressie”, czasopiśmie „Newsweek Polska”, telewizji TVN. W lutym 2012...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]