Celebrowanie zmartwychwstania

Wiara bez przebaczenia i miłosierdzia, opierająca się wyłącznie na cierpieniu i sprawiedliwości – nie może być pełna. Przypomina o tym cieszące się coraz większą popularnością nabożeństwo Drogi Światła.

11.05.2015

Czyta się kilka minut

Akademicka Droga Światła przeszła z Wawelu na Skałkę. Rozważania prowadził bp Grzegorz Ryś. Kraków, 6 maja 2015 r.7 / Fot. Monika Łącka / FOTO GOŚĆ
Akademicka Droga Światła przeszła z Wawelu na Skałkę. Rozważania prowadził bp Grzegorz Ryś. Kraków, 6 maja 2015 r.7 / Fot. Monika Łącka / FOTO GOŚĆ

Wawel po zmroku i w strugach deszczu. Kilkuset wiernych gromadzi się wokół pomnika Jana Pawła II. Głównie młodych ludzi i studentów krakowskich uczelni. Przyszli na odbywające się tu co roku w okresie Wielkanocnym nabożeństwo Drogi Światła. Odpalają pochodnie. Bębniarze wystukują rytm pieśni uwielbienia. Atmosfera przypomina raczej koncert muzyki etnicznej niż religijną procesję.

Droga Światła (Via Lucis) jest nabożeństwem, które – zgodnie z kościelnymi dokumentami – ma dowodzić, że źródławiary powinniśmy szukać nie tylko w śmierci Jezusa Chrystusa, ale również, a może przede wszystkim, w Jego zmartwychwstaniu.

Biskup Grzegorz Ryś, który jako jeden z pierwszych duszpasterzy w Polsce zachęcał do odprawiania tego nabożeństwa, wyjaśnia: – Święty Paweł mówił, że „jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, to nasza wiara jest próżna”. Można mieć wrażenie, że doświadczenie naszej wiary skupia się głównie na śmierci Jezusa. Możemy łatwo zapomnieć o zmartwychwstaniu. Oczywiście celebracją zmartwychwstania jest przede wszystkim Eucharystia. Ale jest ważne, by wokół Eucharystii stworzyć liturgię, która ku Eucharystii prowadzi i z niej wypływa.

Nadzieja i miłość

Na świecie – od 27 lat – wierni, podczas Oktawy Wielkiejnocy, uczestniczą więc w nabożeństwie przypominającymDrogę Krzyżową. Różnią się one stacjami. Droga Krzyżowa rozpoczyna się od wezwania: „Pan Jezus na śmierć skazany”. Droga Światła: „Jezus powstaje z martwych”. Droga Krzyżowa kończy się: „Pan Jezus złożony do grobu”. Zaś Droga Światła: „Zmartwychwstały Pan posyła uczniom obiecanego Ducha”. W pierwszym nabożeństwie wierni rozważają śmierć Jezusa. W drugim jego zmartwychwstanie i życie.

Jan Paweł II publikując list apostolski „Novo millennio ineunte” (2001 r.) zwrócił uwagę, by „kontemplacja oblicza Chrystusa nie zatrzymywała się tylko na wizerunku Ukrzyżowanego, lecz również skupiała się na Zmartwychwstałym”. Później Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów opublikowała ,,Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii” (2003 r.), pozytywnie oceniające Via Lucis. Od tego czasu pomysł włoskich salezjanów z 1988 r., którzy jako pierwsi przeprowadzili Drogę Światła, wpisał się w liturgię Kościoła na całym świecie.

Jeden z propagatorów tego nabożeństwa, ks. Marian Pisarzak mówił, że Droga Światła „służy kontemplacji Oblicza Chrystusa, nie tylko frasobliwego, cierpiącego, znieważonego, zakrwawionego i poddanego agonii, lecz także Oblicza Chrystusa żyjącego, zwycięskiego i chwalebnego, siedzącego »na prawicy Ojca« i obecnego w Kościele, we wspólnotach i w poszczególnych osobach, oraz Chrystusa, na przyjście którego czekamy z nadzieją i miłością”.

Próżno szukać w kościołach

Mimo teologicznej akceptacji Droga Światła nie jest jeszcze tak popularna jak nabożeństwa pasyjne. Nie znajdziemyjej w „duszpasterskich propozycjach” zwykłej parafii. Tam bowiem księża duży nacisk kładą na wielkopostne rekolekcje, spowiedź czy żarliwe przeżycie Triduum Paschalnego. Niech dowodem na takie rozłożenie akcentów będzie fakt, że w każdym polskim kościele znajdziemy stacje drogi krzyżowej, próżno jednak szukać świątyni, w której równolegle do Drogi Krzyżowej znaleźć można też stacje Drogi Światła.

Okres Wielkiego Postu nie może być przygotowaniem wyłącznie do przeżycia Niedzieli Zmartwychwstania, ale również do okresu wielkanocnego. Przypomina o tym bp Grzegorz Ryś w rozmowie z „Tygodnikiem Powszechnym”, podkreślając, że nie chodzi o zmianę duchowości, ale pamięć o obu doświadczeniach wiary: – W naszej wierze okres pasyjny ma swoje celebracje, dobrze przyjęte w polskiej duchowości. Droga krzyżowa i gorzkie żale to ważne medytacje. Ale jeśli nie stworzy się liturgii odpowiedniej dla okresu wielkanocnego, przeżyjemy intensywnie Wielki Post, dojdziemy do Triduum, a później stwierdzimy, że nie mamy nic do roboty. Tak jakby okres wielkanocny był pozbawiony własnej tożsamości. A on ma swoją dynamikę. Ma prowadzić nas do Pięćdziesiątnicy – ma nas przekonać, że zmartwychwstały Chrystus daje nam Ducha. Aby o tym pamiętać, powstała Droga Światła.

Biskup twierdzi, że nabożeństwo Drogi Światła ma szansę się rozwinąć. – Kiedy byłem jeszcze rektorem krakowskiego seminarium duchownego, na odchodne zrobiliśmy w ogrodzie seminaryjnym 14 stacji Drogi Światła. To jest dobre miejsce, bo seminaryjne rekolekcje przed diakonatem i prezbiteratem najczęściej odbywają się w okresie paschalnym. Więc gdy klerycy czy diakoni przeżywają swoje rekolekcje przed święceniami, spędzają tam wiele czasu, modlą się również Drogą Światła. Pokolenie tych księży właśnie wychodzi z seminarium, wierzę, że będą proponować to nabożeństwo w swoich wspólnotach.

Mimo deszczu

Krakowskie nabożeństwo przyciągnęło na Wawel nieco mniej osób niż w roku ubiegłym. Tradycją już jest, że w dniu procesji w mieście pada deszcz. – To jeden z powodów niższej frekwencji. Drugi powód to przecież mecz półfinału Ligi Mistrzów Barcelona kontra Bayern. Sam będę musiał zobaczyć rewanż – zdradza bp Ryś.

Co – mimo wielu niesprzyjających warunków – przyciąga ludzi na procesję?

– Chodzę na Drogę Światła regularnie, głównie dla klimatu. Nie ma tu wielkich słów, nie jest patetycznie, tylko swojsko. Modlitwa wśród rówieśników i atmosfera: bębny, ognie, wszystko w nocy i w strugach deszczu. To daje potrzebną mi mistykę – mówi Weronika, studentka krakowskiej ASP.

– Droga Światła jest dla mnie przestrzenią modlitwy i spotkania wspólnoty Kościoła, podczas którego próbujemy odkrywać, co to znaczy zmartwychwstanie. Sam mam od kilku lat swoje prywatne przeświadczenie, że nie tyle ważny staje się dla mnie Adwent czy czas Wielkiego Postu, co właśnie okres między Zmartwychwstaniem a Pięćdziesiątnicą. Nabożeństwo Drogi Światła o tym mówi – wyznaje z kolei publicysta Piotr Żyłka.

Tradycją jest również, że podczas procesji rozważania prowadzi biskup Ryś. W tym roku nawiązał do 13. rozdziału Listu św. Pawła do Koryntian. Na początku procesji modlił się słowami: „Daj zmartwychwstać moim słowom, Panie! Przywróć im życie, wskrześ je! Wskrześ moje słowa, które pozornie znaczyły wiele, ale w rzeczywistości nie znaczyły nic. Przywróć życie moim obietnicom, które okazały się puste; przywróć życie zobowiązaniom, którym okazałem się niewierny. Daj mi pragnienie i nadzieję, że jeszcze zdołam je wypełnić. Zachowaj mnie od słów, które wnoszą śmierć w życie moje lub innych: od kłamstwa, drwiny, obmowy, oszczerstwa, kpiny. Daj mi słowo, które podnosi i wskrzesza: pociechę, pochwałę, uznanie, wdzięczność. Napełnij mi usta słowami, które są wprost słowami zmartwychwstania: przepraszam!, moja wina!, żałuję...”.

Zwracał też uwagę na właściwe przeżycie ascezy: „Nie można Cię spotkać w samej ascezie. Asceza może nas nawet od Ciebie odwracać! Może się skupić sama na sobie. Aż po zachwyt samą sobą – swoim rygoryzmem, radykalizmem, wytrwałością, siłą woli. Może się stać sytą cnotą: poszczę trzy razy w tygodniu, składam dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam... Pozorna wiara. Samowystarczalna. Prowadząca dialog jedynie sama z sobą... Wiara jest miłością szukającą Ciebie – pragnącą spotkania. Wtedy też asceza nabiera sensu – staje się tęsknotą. Post, głód, ubóstwo, czystość – stają się tęsknotą. Za Tobą! Nie za swoją doskonałością”. ©℗

Pełną treść rozważań bp. Grzegorza Rysia z tegorocznej Drogi Światła w Krakowie publikujemy na www.tygodnikpowszechny.pl

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, autor wywiadów. Dwukrotnie nominowany do nagrody Grand Press w kategorii wywiad (2015 r. i 2016 r.) oraz do Studenckiej Nagrody Dziennikarskiej Mediatory w kategorii "Prowokator" (2015 r.). 

Artykuł pochodzi z numeru TP 20/2015