Reklama

Ładowanie...

Być wystarczająco blisko

10.11.2019
Czyta się kilka minut
Konrad Markiewicz, psychoterapeuta: Kiedyś używki bywały dodatkiem do wspólnego życia, rodzajem towarzyskiego eksperymentu. Teraz częściej stają się środkiem do budowania relacji.
IL. JOANNA RUSINEK
K

KONRAD MARKIEWICZ: Zaprosił mnie pan do rozmowy o narkotykach, a ja się na nich słabo znam. Na szczęście nie to jest w tej rozmowie najważniejsze.

PRZEMYSŁAW WILCZYŃSKI: Dlaczego?

Bo używki – czy to będą dopalacze, marihuana, czy alkohol – jak i inne strategie ucieczki, to jedynie „plastry”, które młody człowiek może stosować na swoje rany. Bardziej konstruktywna jest rozmowa o tych zranieniach.

Ale zdesperowany rodzic, który zauważył, że jego dziecko zażywa narkotyki, zapyta na początku: co robić?

I zwykle nie dostanie ode mnie prostej recepty. Bo gdyby taką otrzymał, zająłby się wyłącznie owymi „plastrami”, a być może przeoczył przyczyny, które do ich stosowania doprowadziły.

O samych używkach z pacjentami i ich rodzicami Pan nie rozmawia?

Nie jestem terapeutą uzależnień, choć oczywiście stykam się z tym problemem....

14121

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]