Ładowanie...
Białoruś: między Rosją a Unią Europejską
Białoruś: między Rosją a Unią Europejską
Najważniejsze pytania dotyczą następcy Łukaszenki: czy ktoś z opozycji w ogóle ma szanse objąć władzę, czy "następcą" będzie przedstawiciel elity rządzącej?
Zagadką jest białoruskie społeczeństwo: dlaczego tak kurczowo trzyma się dobrego Baćki Łukaszenki i tak bardzo boi się zmian, choć świat wokół się zmienia?
I najważniejsze: w jakiej sytuacji międzynarodowej będzie funkcjonować Białoruś, czy uda się Rosji uzależnić ją od siebie gospodarczo i politycznie, czy Unia Europejska będzie mieć pomysł, jak mądrze ją wspierać, tak by w przypadku sankcji cierpiał reżim, a nie ludzie, i by Białoruś nie była znów izolowaną wyspą w Europie?
Dlatego tytuł tego dodatku brzmi: "Białoruś: między Rosją a Unią Europejską".
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]