Ładowanie...
Żywoty karczemne

Przed rokiem na festiwalu w Karlowych Warach zachwycałem się “Słoniem" Gusa van Santa, pokazywanym tuż po zdobyciu canneńskiej Złotej Palmy. Zachwycałem się zupełnie niespodzianie, bo amerykański twórca do tej pory dał się poznać jako mało zajmujący reprezentant tak zwanego ambitnego skrzydła Hollywood. Nagły i radykalny zwrot (zapoczątkowany filmem “Gerry") w stronę sztuki długich ujęć, niespiesznej i pozornie chaotycznej narracji, w stronę kina niemal kontemplatywnego kazał mi domyślać się u van Santa jakiejś wyrazistej inspiracji, jakiegoś naznaczenia dziełem jednego z mistrzów filmowej awangardy.
Kiedy obecny na pokazie twórca przyznał się, że w istocie czerpał natchnienie ze sztuki filmowej legendarnego reżysera węgierskiego, natychmiast przyszła mi do głowy estetyka Miklósa Jancsó, autora “Gwiazd na czapkach". Ale van Sant wypowiedział inne, zupełnie mi...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]