Wielkopolska ciężko odczuła okupację

W reportażu "Żółte" ("TP" nr 3/11), opisującym historię obozu w Chełmnie nad Nerem, zabrakło mi paru istotnych informacji, które opisują szerszy kontekst historyczny. Przede wszystkim okupacja na terenach Wielkopolski była cięższa niż na terenach Generalnej Guberni. Kraj Warty był bezpośrednio wcielony do III Rzeszy; nie było tu np. autonomicznej, granatowej policji, represje były jeszcze bardziej nasilone - liczne wywózki i przesiedlenia, a przede wszystkim egzekucje lokalnych elit w wielu miasteczkach Wielkopolski, jeszcze na początku wojny.

W wielu wielkopolskich miasteczkach dokonywano natychmiastowej egzekucji burmistrza, dyrektorów szkoły itp. Dzisiaj liczne pomniki w miejscach egzekucji są tego śladem. Z sadyzmu słynął Arthur

Greiser, namiestnik Kraju Warty (po wojnie i procesie jego egzekucję - zresztą ostatnią publiczną w Polsce - przyszło na poznańskiej Cytadeli obejrzeć ponad 100 tys. ludzi). Warunki działania konspiracji były bardzo trudne, choć to właśnie tu, na samym początku, powstała idea założenia AK (działalność Cyryla Ratajskiego).

W Poznaniu funkcjonował również obóz koncentracyjny w Forcie VII, w którym zlikwidowano dużą część przedwojennych elit Wielkopolski. Również moja rodzina odczuła mocno losy wojny - od strony ojca babcia została wywieziona w okolice Chełmu, a dziadek zabrany na przymusowe roboty do Niemiec. Od strony matki wuj został zabity przez gestapo w Poznaniu (nie wiemy do dziś, co było bezpośrednią przyczyną mordu), a babcia za próbę bronienia syna na komendzie gestapo została wywieziona do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück (przeżyła, lecz nigdy już nie odzyskała zdrowia i nie wróciła do pracy po wojnie).

Tego kontekstu nieco mi w artykule zabrakło - bo pokazywałby on także, dlaczego ludzie mogli stawać się bardziej szorstcy, nieufni, zdemoralizowani. Oczywiście summa summarum nie jest to usprawiedliwieniem moralnym dla tych, którzy korzystali na zagładzie Żydów - ale warto naświetlać możliwie wszystkie aspekty tamtych wydarzeń.

Juliusz Iwanicki (Poznań)

Od autorów

Już po zamknięciu ostatniego numeru z Centralnego Zarządu Służby Więziennej otrzymaliśmy informację, że opisany przez nas Henryk M. - skazany za pomocnictwo przy ludobójstwie Żydów w obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem - w styczniu 2006 r. opuścił zakład karny: z powodu złego stanu zdrowia otrzymał bezterminową przerwę w karze pozbawienia wolności.

Piotr Litka, Michał Olszewski

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 04/2011