Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Część z nas może sobie na to pozwolić, bo dużo zarabia, a wydaje lekką ręką jedynie skromny procent miesięcznego uposażenia. Ale są wśród nas i tacy, którzy ile by nie mieli, i tak wszystko wydadzą. Oraz tacy, którzy nie mają prawie nic w portfelu, a kupują bardzo dużo, bo żyją na kredyt.
Żonglowanie dochodami i wydatkami jednym się udaje, ale wielu z nas tej umiejętności nie posiada. Jeśli się upieramy, że zarządzanie własnymi pieniędzmi to żadna sztuka, i wydając nie myślimy o konsekwencjach, finał zazwyczaj jest smutny. Aby wydobyć się z finansowych problemów lub ich uniknąć, idziemy do banku po pieniądze. Bierzemy kredyt i – niestety – część z nas wraca do starych nawyków. To przypadek skrajny, ale wcale nie odosobniony. Bywa też, że choć jesteśmy roztropni w wydawaniu, to przydarza się nam nieszczęście, nie potrafimy się wydostać z pętli zadłużenia.
Prawo niektórym z nas pomoże, zezwoli na ogłoszenie upadłości. To nic przyjemnego zostać co prawda bez długów, ale i bez żadnego majątku. Ci, którzy z tej formy nie chcą lub nie mogą skorzystać, muszą się liczyć z wizytą komornika.
Kłopotów finansowych można prawie zawsze uniknąć lub znacznie je ograniczyć, jeśli wykażemy się zapobiegliwością, umiarem i rozsądkiem. Czasem wystarczy odkładać symboliczne kwoty, by w razie nagłej potrzeby mieć gotówkę pod ręką. Pamiętajmy: banki nie tylko pożyczają, ale dają też szansę zarobić – na różnych lokatach.