Szkoda Ukrainy

Aresztowanie Julii Tymoszenko to największa głupota, jaką mogły zrobić obecne władze Ukrainy. Nie dlatego, że jest ona bez winy - prawdopodobnie żaden sąd nie wytrzymałby takiego zachowania (lekceważenie i obrażanie sędziego) - ale dlatego, że była premier wyjdzie z aresztu obmyta ze wszystkich win, jakich mogła dopuścić się w czasie swego urzędowania.

10.08.2011

Czyta się kilka minut

Uwięzionej "Julce" wielu Ukraińców wybaczy chaos, jaki panował w kraju za jej rządów. Ona sama o tym wie, a jej obóz polityczny przekształca proces w spektakl: Tymoszenko relacjonowała postępowanie sądowe na żywo przy użyciu Twittera, pod sądem zbierali się jej zwolennicy, a teraz zapowiadane są demonstracje.

Jednocześnie od początku nie było wątpliwości, że ten proces wytoczono z pobudek politycznych. Podpisanie niekorzystnych dla Ukrainy umów gazowych z Rosją w 2009 r., których domniemana nielegalność jest tu podstawą oskarżenia (Tymoszenko miała doprowadzić do porozumienia z Kremlem z pominięciem procedur) - to jednak nie powód do sięgnięcia aż po takie środki. Zresztą umowy te zakończyły "wojnę gazową", która uderzała w Ukrainę i zarazem w pół Europy. Obecnemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi po ponad roku rządzenia nie udało się uzyskać lepszych warunków kupna gazu, choć umowy, które zawarł, też stanowiły naruszenie konstytucji.

Dziś w obronie byłej premier występują zarówno Zachód (bo proces to niszczenie opozycji na Ukrainie), jak i Rosja (wszak Moskwa była drugą stroną zawartych umów). Rozprawa z Tymoszenko, ale też innymi politykami, jak Jurij Łucenko, niszczy wizerunek Ukrainy w momencie, gdy ta ciągle mówi o swoim "europejskim wyborze". Być może sądząc Tymoszenko i niszcząc lokalne struktury jej partii, obecnej władzy uda się osłabić ją przed najbliższymi wyborami. Ale w dłuższej perspektywie w tej rozgrywce straci cała Ukraina.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Publicysta, dziennikarz, historyk, ekspert w tematyce wschodniej, redaktor naczelny „Nowej Europy Wschodniej”. Wieloletni dziennikarz „Tygodnika”. Autor i współautor książek: „Przed Bogiem” (2005), „Białoruś - kartofle i dżinsy” (2007), „Ograbiony naród ‒… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2011