Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Chiny pełne kontrastów i sprzeczności pokazuje lipcowo-sierpniowy numer "Znaku". Na jego łamach: Krzysztof Gawlikowski kontra reszta świata. Znany sinolog, od czasów rewolucji kulturalnej regularnie podróżujący po Państwie Środka, nikogo nie pozostawia obojętnym wobec swoich obserwacji: "Nie można powiedzieć, że Chiny negują prawa człowieka" - mówi w rozmowie ze "Znakiem" i dodaje za profesorem Tonym Saichem z Harvardu: "Obywatele Chin korzystają obecnie z największych wolności i żyją najdostatniej w całych dziejach swojego kraju". Podług cytowanych przez Gawlikowskiego badań Chińczycy należą dziś do najszczęśliwszych narodów świata, a młode pokolenie wychowuje się na pokojowej wizji Chin wieloetnicznych: wspólnoty narodów (do której, oczywiście, należą również Tybetańczycy).
Na stronach wakacyjnego "Znaku" odbija się echem wielki "spór o Chiny", który od lat dzieli wielu sinologów i obrońców praw człowieka. Tych drugich reprezentuje m.in. Krzysztof Łoziński, który ostrzega przed niedocenianiem militarnej i demograficznej siły Chin oraz pisze o groźbie narodzin nowego, potężnego Imperium Zła. Adam Kozieł z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka pokazuje "drugie dno" trzęsienia ziemi w Syczuanie. Trudno o większy kontrast: z jednej strony pogrzebane pod ziemią budynki szkół, w których "oszczędzono" na konstrukcji ("dzieci zabiło nie tyle trzęsienie ziemi, ile korupcja"), z drugiej - telewizyjna panorama nowoczesnego, dynamicznego Pekinu, który, na mocy dekretu, na kilka dni przed rozpoczęciem igrzysk uwolniony został od spalin... Chiny Gawlikowskiego oraz Chiny pozostałych autorów wakacyjnego "Znaku" - to niemożliwe do pogodzenia światy. Ich obiektywne porównanie ma jednak, naszym zdaniem, olbrzymią wartość poznawczą.
Sześćdziesiąty trzeci rok istnienia witamy w "Znaku" zmianą formatu na większy oraz nową, przestrzenną szatą graficzną. Złożoność współczesności będziemy odtąd również pokazywać: sporo dodatkowego miejsca przeznaczamy na fotografie. Nową rubryką debiutuje u nas Jacek Podsiadło, a poza blokiem głównym przedstawiamy m.in. niepublikowaną dotąd korespondencję Jerzego Nowosielskiego i Ryszarda Przybylskiego.
Autor jest redaktorem miesięcznika "Znak".