Smutny kirkut w Radości

Skoro judaizm jest dla chrześcijan - jak mówił Jan Paweł II - "rzeczywistością wewnętrzną, rozważanie choć raz do roku, co to dla nas znaczy, jest istotne dla każdego katolika.

15.01.2007

Czyta się kilka minut

 /
/

Gdzie będziemy obchodzić dzień judaizmu? - zapytał polski katolik przebywający w styczniu w Stanach Zjednoczonych. "Nigdzie - odpowiedział znajomy rabin. - Tu się nie obchodzi dnia judaizmu". Wiem oczywiście, że nie każdy zadałby takie pytanie, myślę jednak, że warto w organizowanym co rok Dniu Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce dostrzec coś w innych miejscach nieoczywistego. Świętuje się go wprawdzie również we Włoszech i w Niemczech, ale nie tak uroczyście; relacje z obchodów nie znajdują tam miejsca w głównych serwisach informacyjnych. W Polsce niektórzy już się do niego przyzwyczaili, inni dopiero go odkrywają. Wiele miast - m.in. Kraków, Lublin i Poznań - przygotowuje go co roku. W innych prawie się o nim nie słyszy, czego przykładem jest Warszawa. W 2007 r. świętowany jest po raz dziesiąty, a centralne obchody odbędą się w Gdańsku. Czy pamiętamy, dlaczego?

"Ten krótki i lapidarny paragraf stał się punktem zwrotnym w stosunkach pomiędzy Kościołem katolickim a judaizmem oraz poszczególnymi Żydami" - mówił Jan Paweł II o czwartym punkcie soborowej deklaracji "Nostra Aetate", odwiedzając Wielką Synagogę w Rzymie. Paragraf mówiący o stosunku Kościoła do judaizmu rozpoczynają słowa "zgłębiając tajemnicę Kościoła", co oznacza, że to, co Kościół ma do powiedzenia o Żydach i judaizmie, jest wynikiem refleksji nad nim samym. To sformułowanie świadczy też, że judaizm zajmuje w świadomości chrześcijan miejsce szczególne - bliższe i inne niż jakakolwiek inna religia.

Wymieniając tych kilka miast, gdzie obchodzi się dzień judaizmu, pomyślmy o miejscach, do których pielgrzymujące obchody nigdy nie zawitają. O mniejszych miastach, wsiach i naszych własnych parafiach. Wreszcie, o naszych domach. Skoro judaizm jest dla chrześcijan - jak mówił Jan Paweł II - "rzeczywistością wewnętrzną", rozważanie choć raz do roku, co to dla nas znaczy, jest istotne dla każdego katolika. Zamiast narzekać, że Dzień Judaizmu nie odbywa się wszędzie, warto pomyśleć, jak można go obchodzić na własną rękę.

Sugerowany formularz Mszy świętej na ten dzień to formularz mszalny o upro­szenie miłości, w którym znajdziemy m.in. słowa: "rozpal nasze serca miłością, abyśmy w myślach i uczynkach podobali się Tobie i miłowali Ciebie w naszych braciach i siostrach". Jednak czy zostanie użyty, zadecydują księża. Możemy ich do tego zachęcić, sami zaś sięgnąć po piękną modlitwę Jana Pawła II, który prosił, stojąc w Warszawie na Umschlagplatzu, by Bóg Abrahama, Izaaka, Jakuba - Bóg Jezusa Chrystusa wspierał trwanie młodych pokoleń Żydów w wierze Ojców. Gdyby jej tekst - do znalezienia w internecie - okazał się niedostępny, sięgnijmy np. do Księgi Psalmów. Albo po psalmy pokutne, bo warto w tej modlitwie wspomnieć Kościół i te jego zakamarki, z których nie wyprzątnięto antysemityzmu: ambony, gazety, rozgłośnie, okrzyki tłumu pod warszawską katedrą, może siebie samego. I psalmy dziękczynne, bo mamy za co i za kogo dziękować: za mądrość kilku ostatnich biskupów Rzymu, za Sobór, za kilkadziesiąt lat braterskich spotkań z Żydami, za tych, którzy pracę dla dialogu uznali za swoje powołanie - i za to, że lista ich nazwisk jest zbyt długa, by ją tu wymienić.

Rozejrzyjmy się wokół siebie: po swoim osiedlu i miejscowości. Ja widzę zaniedbany cmentarz żydowski w nieodległej od mojego domu Radości i wielki, smutny kirkut na Bródnie. To będzie dobry dzień, by się tam wybrać na spacer i modlitwę. W Dzień Zaduszny, pośród rodzinnych wypraw na groby bliskich, nigdy nie starcza na to czasu.

Akurat w moim mieście jest czynna synagoga. Może tam wstąpię? Mogłabym wziąć ze sobą przyjaciół, którzy w żydowskim domu modlitwy nigdy nie byli. Czy świąteczność tego dnia ich ośmieli? Może zachęci ich przykład odwiedzającego rzymską synagogę Jana Pawła II?

A gdy synagogi w naszej miejscowości już nie ma? Czy przeglądanie albumów, czytanie książek, nauczenie się - właśnie 17 stycznia - czegoś więcej o żydowskiej liturgii i świętach to zbyt mało?

Świętować to wydzielić czas, uczynić go specjalnym. Kościół w Polsce daje nam ten specjalny dzień na radość i uczczenie wyjątkowo bliskiej, braterskiej więzi z judaizmem, opowiedzenie o niej znajomym i współwyznawcom. Nie czekając, aż ktoś to za nas zrobi, lecz wychodząc z inicjatywą wobec naszych biskupów i proboszczów, bierzmy go w swoje ręce.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Teolożka i publicystka a od listopada 2020 r. felietonistka „Tygodnika Powszechnego”. Zajmuje się dialogiem chrześcijańsko-żydowskim oraz teologią feministyczną. Studiowała na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie i na Uniwersytecie Hebrajskim w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 03/2007