Reklama

Ładowanie...

Słodkie bilety

30.07.2016
Czyta się kilka minut
„Brak cukru czy mięsa może rozłożyć komunizm od wewnątrz”: taką opinię, według doniesień SB, miał latem 1976 r. wyrazić mieszkaniec Wielkopolski. Wiedziała to też władza i 40 lat temu wprowadziła kartki na cukier.
Kolejka przed Domem Towarowym Sezam, Warszawa, marzec 1977 r. Fot. Jerzy Michalski / FORUM
W

W polskiej tradycji kulinarnej i ekonomicznej cukier był zwykle oznaką zamożności, a jego brak związany bywał z kryzysami, np. wojną. Jednak w czasach komunizmu cukier miał jeszcze dodatkowe znaczenie: w warunkach gospodarki niedoboru, gdy w okresie letnio-jesiennym Polacy masowo przygotowywali przetwory – pozwalające na własną rękę uzupełnić braki w sklepach – to cukier był ich nieodłącznym składnikiem. Do tego dochodziły jego ogromne ilości wykorzystywane w produkcji bimbru... A jakby tego było mało, cukier – w odróżnieniu od innych artykułów spożywczych – można było długo przechowywać. Stąd, gdy groziła podwyżka cen, społeczeństwo przejawiało prosty odruch: zakup zapasów cukru oznaczał oszczędność w domowych budżetach.
Dlatego właśnie cukier stał się w PRL jednym z tych towarów, które najczęściej padały ofiarą paniki rynkowej. Zresztą to przyzwyczajenie Polaków nie zanikło...

15812

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]