Sentencje Ojców

Rabbi Jakow uczył: „Ten świat podobny jest do przedsionka Przyszłego Świata, przygotuj się w przedsionku, abyś wszedł do komnaty” (4, 21).

17.04.2012

Czyta się kilka minut

On nauczał : „Lepsza jest jedna godzina skruchy i dobrych uczynków na tym świecie niż całe życie w Przyszłym Świecie i lepsza jest jedna godzina rozkoszy duchowych w Przyszłym Świecie od całego życia na tym świecie” (4, 22).

Talmud zawiera w sobie naukę niezostawiającą żadnych złudzeń: „Nie ma na tym świecie żadnej nagrody za dobre czyny”. Życie godziwe jest piękne i godne naśladowania, ale nie sposób oczekiwać, że kiedykolwiek będzie tak, że niegodziwcy będą poniżeni, a dobrzy wywyższeni. Judaizm nie zostawia w tej kwestii żadnych wątpliwości. Nie opuszczą nas cierpienia, słabości i choroby. W milczeniu Boga „bezbożny połyka uczciwego” (Ks. Habakuka 1, 13), a lud ginie bez litości. Jedyną pociechą jest obraz Świata Przyszłego. Jedyną ulgę przynosi, od pokoleń powtarzane, przekonanie, że cierpienie uszlachetnia i oczyszcza przed ostatecznym spotkaniem (trudno mi w to uwierzyć. Można zapytać, czy cierpienie nie jest tylko cierpieniem?). Z Księgi Rodzaju dowiadujemy się, że wąż za swój niecny uczynek został przez Boga przeklęty i od tego czasu czołga się po brzuchu i je proch „po wszystkie dni twego istnienia”. Jeden z największych mistrzów chasydzkich w XIX-wiecznej Polsce, Jehuda Arie Lejb Alter, zapytywał: co to za kara? Jeśli rzeczywiście wąż je proch, to nie ma się czym martwić. Jadła ma w bród. Jednym słowem: żyć, nie umierać. Ale, jak uczył cadyk z Góry Kalwarii, jest to kara najsurowsza. Człowiek, który otrzymał wszystko od Boga, nie musi o nic się starać, nie modli się, o nic nie walczy i nie cierpi, znajduje się w istocie w wielkim oddaleniu od Boga. Jeśli cierpimy, to nie dlatego, że Bóg nas nie kocha i o nas zapomniał. Cierpimy, bo nas miłuje. I dlatego owo życie pełne trudu jest właśnie przedsionkiem do Przyszłego Świata. Nie jest ono karą, ale, jak nauczają liczni rabini, sprawdzianem, drogą do samodoskonalenia.

Najistotniejszy z tego punktu widzenia jest biblijny obraz Cierpiącego Sługi z Księgi Izajasza, o którym czytamy: „Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś przed kim się twarz zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic” (53, 3). Wiele dyskutowano nad tożsamością Sługi. Najczęściej powiadano, że jest to lud Izraela. Jedno jest pewne: Sługa cierpi za grzechy innych, bierze je na siebie i tym samym staje się istotą najgłębszego podziwu, a on sam „po udrękach swej duszy ujrzy światło i nim się nasyci” (53, 11).

Sprawiedliwości można oczekiwać w przyszłości. Obecny świat, nauczał prorok Habakuk, nie odzwierciedla prawdziwej rzeczywistości. W Świecie Przyszłym „zginie ten, co ducha jest nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności”. Jest w Księdze Habakuka dużo z ducha apokaliptycznego. Jest obietnica kresu i spełnienia Bożych obietnic. Podobne przesłanie znaleźć można w Księdze Malachiasza z wizją sądu ostatecznego, przed którym staną już nie narody, ale każdy człowiek w swojej osobności. Ten dzień sądu i płomieni będzie straszny, ale tylko wtedy godni zostaną wynagrodzeni, a źli spaleni.

Niewiele jednak wiemy o tym, jak będzie wyglądał ów Świat Przyszły. Żadne ludzkie oko go nie widziało. W Talmudzie pada tylko jedno stwierdzenie: Nie będzie tam jedzenia, napitków, handlu, prokreacji, zawiści, nienawiści, rywalizacji. Sprawiedliwi zasiądą w koronach na głowach, radując się światłem Boskiej Obecności. Zamienimy się w bezcielesnych aniołów zdolnych do pełnego zrozumienia prawd Boga. (Wiedza jest wszak najważniejsza). Chasydzi śpiewają, że na końcu świata nastanie wielka uczta, a jeść będziemy mięso strasznego Lewiatana; będziemy tańczyć i czytać z Boskim Nauczycielem święte księgi. Tamten Świat nie jest prezentem, tylko pewną nagrodą. Ale nagrodą jest samo dzielenie się dobrem i szlachetnymi uczynkami. Nagrodą za dobre uczynki są dobre uczynki, uczy Talmud. Nic więcej, nic mniej. One niosą w sobie smak „przyszłego człowieka”. Można powiedzieć to jeszcze inaczej: realnymi, czyli zrozumiałymi dla siebie samych, wolnymi od fałszu, próżności i złudzeń staniemy się po śmierci, ale możemy stać się tacy już teraz. Rabini uczą, że Świat Przyszły przebłyskuje już w tym życiu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 17/2012