Same dwóje
Same dwóje

KATARZYNA KUBISIOWSKA: Jakie jest Pani pierwsze wspomnienie z dzieciństwa?
MAGDALENA TULLI: Takie, w którym jestem zszokowana obcym widokiem miejskim. Szukam w nim czegokolwiek znajomego, z determinacją, jakby od tego zależał mój związek ze światem.
Kiedy to było?
To musiał być moment, kiedy wylądowałam w Mediolanie, wcześniej mieszkałam w Warszawie. Matka była zmuszona zwolnić się z opieki nad niemowlęciem. Jedynym dostępnym wyjściem była wysyłka niemowlęcia do rodziców mojego ojca, swoją drogą przystali na to z ochotą. Bezpośredniego pretekstu dostarczyło stypendium UNESCO w Paryżu, które jej wtedy zaproponowano. Takie zbyt wczesne doświadczenie porzucenia ma swoje konsekwencje. Zmienia sposób funkcjonowania.
Jak zmienia?
Różne rzeczy mi nie wychodziły, ale z tym, że nie wychodzi, też można...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]